Wokalista, Ivan Moody, na ostatnim koncercie grupy, ogłosił, że odchodzi z Five Finger Death Punch.
Miało to miejsce podczas ostatniego koncertu, w poniedziałek (12 czerwca) w mieście Tilburg w Holandii. Ivan Moody, wyszedł na scenę i ogłosił, że to jego ostatni występ z Five Finger Death Punch. Tego wieczora towarzyszyły temu inne incydenty. Pierwsze dwa utwory zostały zagrane bez udziału Moody’ego, na scenie zastąpił go Tommy „Vext” Cummings. Dopiero potem dołączył prawowity wokalista zespołu. Według relacji uczestników wydarzenia, muzycy schodzili na kilka minut ze sceny po każdym utworze, na scenie za to sprawiali wrażenie skłóconych. W pewnym momencie Moody powiedział do widowni, „Jest tylko jeden wokalista Five Finger Deatch Punch, ja nim jestem”. Później dodał również, „Pozwolę wam wiedzieć z wyprzedzeniem, to jest mój ostatni występ z Five Finger Death Punch”, co możecie usłyszeć na nagraniu poniżej.
Cały występ trwał łącznie 40 minut. Według relacji jednego z fanów, gitarzysta Jason Hook rzucił swoją gitarą o podłogę podczas wykonywania utworu „Burn MF”.
W kwietniu krążyły doniesienia, że Ivan Moody odchodzi z zespołu na rzecz innego projektu. W późniejszym czasie muzyk temu zaprzeczył. Pod koniec zeszłego roku, podczas kilku koncertów Moody’ego zastąpił Phil Labonte z All That Remains.
Five Finger Death Punch dalej ma zaplanowane koncerty na resztę europejskiej trasy, z czego najbliższy jest w środę (14 czerwca). Zespół jest również głównym wykonawcą podczas kilku festiwali. Cała sytuacja powinna rozwinąć się w ciągu najbliższych dni.