Piłkarze Jurija Szatałowa utrzymali trzecia pozycję w tabeli zaplecza Ekstraklasy. Łęcznianie pokonali w niedzielę na własnym stadionie Olimpię Grudziądz 2:1. Gole dla gospodarzy strzelili Paweł Sasin i Łukasz Zwoliński, w ekipie gości na listę strzelców wpisał się Piotr Ruszkul.
Niewiele działo się na początku spotkania, znaczna część pierwszej połowy upłynęła pod znakiem zachowawczej gry obu zespołów. Z czasem inicjatywę przejęli jednak gospodarze, którzy coraz częściej stwarzali zagrożenie pod bramką przyjezdnych. Piłkarze Górnika dopięli swego w 42. minucie spotkania, kiedy to do bramki grudziądzan trafił Paweł Sasin. Obrońca gospodarzy wykorzystał podanie Grzegorza Bonina i zakończył koronkową akcję całego zespołu.
O ile pierwsza połowa meczu nie porwała kibiców zgromadzonych na stadionie w Łęcznej, o tyle początek drugiej części był już niezwykle emocjonujący. Najpierw, w 55. minucie, na 2:0 podwyższył wprowadzony w przerwie Łukasz Zwoliński, przy którego bramce drugą asystę zaliczył Bonin. jednak już chwilę później, w 57. minucie spotkania goście zdobyli gola kontaktowego, autorstwa Piotra Ruszkula.
Do końca meczu zawodnicy obu zespołów nie stworzyli sobie klarownych sytuacji podbramkowych, pomimo tego nie brakowało emocji i zaciętej walki o każdą piłkę. Przyjezdni do ostatnich sekund walczyli o wyrównanie, podopiecznym Tomasza Kafarskiego zabrakło jednak pomysłu na przełamanie defensywy Górnika.
Trener Olimpii Grudziądz przyznał na pomeczowej konferencji, iż niedzielny mecz stał na wysokim poziomie, żałował też błędów popełnionych przez jego zawodników:
Wspomniana niechlubna passa to cztery porażki, w ostatnich pięciu meczach. Dla klubu, którego celem jest awans do Ekstraklasy jest to wielkie rozczarowanie:
Zadowolony z postawy swojego zespołu mógł być Jurij Szatałow. Według szkoleniowca Górnika, był to najtrudniejszy mecz na własnym boisku w rundzie jesiennej:
Po niedzielnej wygranej Górnik utrzymał trzecią lokatę w tabeli I ligi. Łęcznianie mają na swoim koncie 26 punktów, a do liderującego GKS-u Bełchatów tracą jedynie dwa oczka. Olimpia z kolei spadła na szóste miejsce, z dorobkiem 23. punktów.
W następnej kolejce zielono-czarni zagrają na wyjeździe z Termalicą Nieciecza, natomiast grudziądzanie podejmą na własnym boisku Arkę Gdynia.
Górnik Łęczna – Olimpia Grudziądz 2:1 (1:0)
Bramki: Sasin (42), Zwoliński (55) – Ruszkul (57).
Górnik: Prusak – Mraz, Szmatiuk, Kalkowski, Sasin – Tadrowski (45 Zwoliński), Nikitović, Nowak, Bonin (70 Niedziela), Szałachowski (81 Kozacuks) – Zawistowski.
Olimpia: Fabiniak – Woźniak (89 Frańczak), Piter Bucko, Łabędzki, Pisarczuk (81 Bielawski) – Kłus, Smoliński, Gawęcki, Roglaski (73 Zabłocki) – Ruszkul, Cieśliński.
Żółte kartki: Tadrowski, Szmatiuk, Zawistowski, Zwoliński – Łabędzki, Ruszkul, Gawęcki, Woźniak.
Sędziował: Sebastian Tarnowski.
ładnie to tak kopiować z KL np. pinponga z AZS UMCS Optima! ładnie panie smag