fot. Paweł Golonka/cwks-resovia.pl
0:1, 1:1, 0:1, 1:1. Piłkarze Górnika Łęczna nadal czekają na pierwszą wygraną po spadku do Fortuna 1.Ligi. Tym razem podopieczni Marcina Prasoła podzielili się punktami z Resovią.
Mecz był bardzo wyrównany. W pierwszej połowie Górnicy mieli kilka okazji, ale razili nieskutecznością. Wykorzystała to Resovia. W 45.minucie przepięknym strzałem zza pola karnego popisał się Bruno Garcia. Bramka dla Zielono-czarnych też była przedniej urody. W podobnym stylu, co Brazylijczyk do wyrównania doprowadził Łukasz Szramowski cztery minuty po rozpoczęciu drugiej połowy. Podopieczni Marcina Prasoła mogli jednak przegrać ten mecz. W 89.minucie od utraty gola uratowała gospodarzy poprzeczka. Obie drużyny podzieliły się punktami. Pomocnik Górnika Serhij Krykun zaznacza, że jego drużyna musi poprawić skuteczność.
Po czterech kolejkach łęcznianie zajmują szesnaste miejsce w tabeli z dorobkiem dwóch punktów. Szansa na pierwsze zwycięstwo już w środę. O 20:30 ekipa z Lubelszczyzny zmierzy się w Chorzowie z beniaminkiem Fortuna 1.Ligi, Ruchem.
