Śląsk Wrocław rozpoczął mecz od środka boiska, ale w pierwszych 15 minutach przeważał zespół z Katowic. Anita Turkiewicz już 2 minuty po pierwszym gwizdki miała szanse strzelić gola, jednak jej strzał z lewej strony pola karnego był zbyt słaby, żeby zaskoczyć bramkarkę Śląska. Mimo prób Gieksa nie zdołała zdobyć bramki. Po kwadransie gry oba zespoły zaczęły rozgrywać spotkanie na wyrównanym poziomie, a piłka znajdowała się głównie w środkowej strefie boiska. Mecz wyglądał tak, aż do 34 minuty spotkania, kiedy to w polu karnym Śląska przewróciła się Gabriela Grzybowska i pani sędzia wskazała na wapno. Po chwili niepewności i użyciu VAR-u prowadząca to spotkanie Ewa Augustyn podtrzymała swoją decyzję, z którą zgodził się trener Śląska Piotr Jagieła.
Karnego pewnie wykorzystała Marlena Hajduk i podopieczne Karoliny Koch prowadziły 1:0 i z taką jednobramkową zaliczką zeszły do szatni. Fani obu zespołów dopingowali swoje drużyny przez cały mecz. W przerwie spotkania spiker poinformował, że na stadionie pojawiło się 2263 kibiców, a większość z nich miała na sobie zielone barwy, za doping podczas spotkania podziękował trener drużyny z Wrocławia, Piotr Jagieła.
Na początku 2 części spotkania aktualne mistrzynie polski od razu przeszły do ataku. Niemalże zaraz po gwizdku wywalczył one korner. Po wrzutce z rzutu różnego piłkę przedłużyła Klaudia Słowińska, spadła ona na stopę Nicoli Brzęczek, która z bliskiej odległości pokonała Anne Bocian. Zespół z Katowic prowadził już 2 do 0. Kolejne minuty starcia należały do podopiecznych Karoliny Koch. W 55 minucie piłkę z lewej strony pola karnego przyjęła Anita Turkiewicz, zeszła do linii końcowej, następnie wycofała w okolice 10 metra do Aleksandry Nieciąg, która ominęła na rywalkę na zamach i pewnym strzałem pod poprzeczkę podwyższyła prowadzenie. Gol ten uspokoił przebieg spotkania. Pomimo ataków zarówno z jednej, jak i drugiej strony, żadna z drużyn nie zdołała strzelić bramki. Starcie zakończyło się wynikiem 3:0 i mistrzowską fetą zawodniczek z Katowic. Klaudia Słowińska miała dodatkowy powód do szczęścia, gdyż została ona wybraną najlepszą zawodniczką meczu. Dla Gieksy jest to pierwszy w historii triumf w Orlen Pucharze Polski Kobiet.
-Podsumowała trenerka GKS-u Katowice, Karolina Koch.
W ceremonii wręczenia medali uczestniczyła selekcjonerka reprezentacji Polski-Nina Patalon. Puchar wręczył prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezary Kulesza. Trofeum podniosła kapitanka zespołu Marlena Hajduk, a po tym szczególnym momencie zawodniczki z Katowic rozpoczęły mistrzowską fetę.
