Futsaliści AZS UMCS Lublin ciągle bez punktów

Początek sezonu nie mógł wyglądać gorzej dla drużyny z Lublina. W 3 kolejce I ligi futsalu „Dziki” odnotowały porażkę 3:7 w meczu z HEIRO Rzeszów. Lubelski zespół pozostaje na ostatniej pozycji w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym.

 

 

Początek spotkania szedł po myśli trenera gospodarzy, Artura Gadzickiego. Szybko zdobyte prowadzenie po strzale Grzegorza Fularskiego zdawało się być dobrym prognostykiem na resztę meczu. Chwilę później, po przechwycie w obronie, Mateusz Szafrański powiększył przewagę i na tablicy wyników widniało 2:0. Rozkojarzeni obrońcy gości pozwalali na ataki „Dzików”, ale ci nie potrafili tego wykorzystać. Na 6 minut przed końcem pierwszej połowy o czas poprosił trener gospodarzy. Jednak po powrocie na boisko to rzeszowianom udało się skonstruować akcję i zminimalizować stratę po strzale Bartłomieja Przybyło. O dobrym początku meczu mówił Mateusz Szafrański:

W drugiej połowie w sytuacji sam na sam lepszy od Krystiana Michalaka okazał się być bramkarz gości, Krystian Kozak. Dzięki dobrym interwencjom golkipera przyjezdni mogli skupić się na ataku, co poskutkowało szybkim doprowadzeniem do remisu. Bramkę na 2:2 zdobył Karol Moszczyński po asyście Łukasza Skowrona. Od tego momentu zawodnicy z Rzeszowa dzięki dobrej grze pressingiem przejęli inicjatywę. W 30. minucie świetnym podaniem popisał się ponownie Skowron, co wykorzystał Sebastian Fedan dając przyjezdnym prowadzenie. Łukasz Skorwon opowiedział o zmianie podejścia w drugiej połowie:

Na „zdziesiątkowanie” akademików nie trzeba było długo czekać. Faul w niebezpiecznej odległości wykorzystał Łukasz Krawczyk posyłając piłkę do bramki z rzutu wolnego. Od tego momentu trener gospodarzy zadecydował o zmianie taktyki i wpuszczeniu piątego zawodnika w pole rezygnując tym samym z bramkarza. Długie rozgrywanie akcji nie przynosiło efektów, a wręcz przeciwnie, skutkowało błędami, które dobrze wykorzystywali goście strzelając kolejne bramki. Przy stanie 2:6 Krystianowi Michalak zdobył bramkę, ale czasu ubywało. Na 2 minuty przed końcowym gwizdkiem karnego nie wykorzystał Fedan, ale chwilę potem, Andrii Lutsiv, przypieczętował wynik spotkania na 3:7. Całość meczu podsumował trener gospodarzy, Artur Gadzicki:

Kolejnym rywalem futsalistów AZS UMCS Lublin będzie Maxfarbex Buskowianka Busko Zdrój. „Dziki” mecz na wyjeździe rozegrają 13 października.

======================================================================================

AZS UMCS Lublin – Heiro Rzeszów 3-7 (2-1)

AZS UMCS Lublin: Paweł Furtak, Michał Ostrowski, Łukasz Mietlicki, Grzegorz Fularski (4’), Konrad Tarkowski, Adrian Parzyszek, Tomasz Ławicki, Maciej Urtnowski, Mateusz Szafrański (5’), Rafał Król, Wojciech Wiśniewski, Piotr Waszczyński, Krystian Michalak (37’).

Heiro Rzeszów: Krystian Kozak, Łukasz Krawczyk (30′), Andrii Lutsiv (40′), Ireneusz Depta (32′), Bartłomiej Przybyło (16′), Łukasz Skowron, Karol Moszczyński (25′), Sebastian Fedan (29′, 31′), Jakub Wdowik, Sebastian Starzewski, Dominik Niemczyk

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Dookoła Sportu, Sport