Trzeciego meczu LKPS Politechniki Lublin z MKS Avią Świdnik lubelscy kibice nie mogą uznać za udany. Podopieczni Macieja Kołodziejczyka musieli uznać wyższość żółto-niebieskich, którym ulegli 0:3.
Pierwszy set spotkania w świdnickiej hali był bardzo wyrównany. Oba zespoły szły łeb w łeb aż do wyniku 18:17, kiedy to Avia objęła prowadzenie i zaczęła dyktować tempo spotkania. Było to wyraźnie nie na rękę siatkarzom Politechniki, którzy nie mogli znaleźć sposobu na przeciwnika i ulegli w pierwszej części spotkania 21:25.
Rozpędzeni zwycięstwem w pierwszym secie siatkarze ze Świdnika szybko objęli prowadzenie w kolejnym etapie meczu. Podobnie jak wcześniej, narzucali oni swój rytm gry, w którym gubili się zawodnicy Politechniki. Mimo zmian w lubelskiej drużynie, podopiecznym Macieja Kołodziejczyka nie udało się już wyrównać wyniku spotkania, co dało zwycięstwo świdnickiemu zespołowi z wynikiem 25:17.
Zdaniem Tomasza Polczyka, zawodnika LKPS Politechniki Lublin, sobotni mecz lubelscy siatkarze przegrali sami ze sobą.
W trzecim secie ponownie dominowali świdniczanie. Pewnie grali w ataku, a także skutecznie blokowali. Również więcej błędów popełniali lublinianie, przez co, po raz kolejny, zwycięstwo w secie z wynikiem 17:25 przypadło Avii, która tym samym wygrała cały mecz.
Rywalizacja między obiema drużynami toczy się do 3 zwycięstw. W dwóch pierwszych meczach, które odbyły się w Lublinie, oba zespoły zapisały na swoim koncie po jednej wygranej, a sobotnie spotkanie było dla Avii drugim triumfem. Szansę na wyrównanie wyniku starcia LKPS Politechnika Lublin będzie miała ponownie już o godzinie 19 w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 7 w Świdniku.