fot. Przemek Gąbka/Speed Car Motor Lublin
Robert Lambert i Wiktor Lampart ze Speed Car Motoru Lublin zaliczyli udany start w 2. rundzie Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów w Lesznie. Obaj uplasowali się w górnej połowie stawki.
Ten start był niezwykle istotny dla Brytyjczyka. 20-latek chciał bardzo szybko zmazać złe wrażenie po fatalnym występie w Speedway Grand Prix w Cardiff. Na stadionie im. Alfreda Smoczyka od razu zabrał się do pracy. Dotarł do półfinału zawodów i w sześciu startach zdobył w sumie 13 punktów, co dało mu 5. lokatę. Dwukrotnie przyjeżdżał do mety na pierwszym miejscu.
Nieco słabiej wypadł za to startujący z „dziką kartą” Wiktor Lampart. Młodszy z braci był 7. i zapisał na swoim koncie 9 punktów. Zawody zaczęły się dla niego znakomicie, bo od wygranego pierwszego biegu. W kolejnym podejściu został jednak wykluczony za spowodowanie upadku rywala, co ostudziło nieco jego zapał do ścigania. Potem udało mu się jednak jeszcze raz sięgnąć po pełną biegową pulę.
Żużlowcom pozostała jeszcze tylko jedna runda Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. 28 września w czeskich Pardubicach młodzi zawodnicy rozstrzygną między sobą kwestię mistrzowskiego tytułu. Póki co, pierwszy w klasyfikacji generalnej jest Maksym Drabik z 41 punktami, drugi w stawce Bartosz Smektała ma 35 „oczek” na koncie, a trzeci Robert Lambert uzbierał ich 30.
