Piłkarki ręczne MKS Perły Lublin nie schodzą ze zwycięskiej ścieżki. Mistrzynie Polski odniosły siedemnaste zwycięstwo w tym sezonie PGNiG Superligi Kobiet. Tym razem podopieczne Roberta Lisa pokonały czwarte w ligowej tabeli zawodniczki EUROBUD JKS Jarosław 32-23.
Wynik końcowy wskazuje na to, że MKS dominował w tym spotkaniu. Niezupełnie, bo pierwszy kwadrans był bardzo wyrównany. Jarosławianki dwukrotnie wychodziły na prowadzenie, dzięki rzutom Natalii Turkalo i Magdy Balsam, jednak z upływem kolejnych minut, to gospodynie zaczęły zyskiwać przewagę. Trafienia Natalii Nosek, Joanny Szarawagi i Patrycji Królikowskiej spowodowały, że lublinianki doprowadziły do rezultatu 10-6. Trener przyjezdnych Vit Teleky wziął czas, chcąc pobudzić swoje podopieczne. Nie udało mu się. Ekipa z Podkarpacia zdołała jedynie zniwelować stratę do dwóch trafień. Podrażnione lublinianki odpowiedziały bramkami Sylwii Matuszczyk i powracającej po kontuzji Valentiny Blażević. Na przerwę gospodynie zeszły z wynikiem 14-10. Skrzydłowa MKS-u Aneta Łabuda uważa, że jej drużyna rozegrała dobre zawody.
Druga odsłona meczu przebiegała pod dyktando gospodyń. Choć JKS próbował na początku nawiązać walkę i znów zbliżył się do gospodyń na różnicę dwóch bramek, to MKS tak jak w pierwszej części odpowiedział ze zdwojoną siłą. Bramki Matuszczyk, Szarawagi, Królikowskiej i Marty Gęgi spowodowały, że Mistrzynie Polski doprowadziły do rezultatu 21-14. W ostatnich minutach spotkania lublinianki zdołały wyjść nawet na jedenastobramkowe prowadzenie. Duża w tym zasługa wracającej do gry Aleksandry Rosiak. 22-letnia rozgrywająca w odstępie siedmiu minut rzuciła cztery bramki, czym zapracowała sobie na nagrodę MVP. Trener Robert Lis cieszy się z powrotu swoich rozgrywających.
W ostatniej minucie spotkania ekipa z Podkarpacia zdołała zmniejszyć rozmiary swojej klęski. Bramki Moniky Bancilon i Olesii Donets na niewiele się jednak zdały. Skrzydłowa JKS-u Magda Balsam przyczyn wysokiej porażki upatruje w prostych błędach swojego zespołu.
Dzięki tej wygranej podopieczne Roberta Lisa umocniły się na fotelu lidera tabeli PGNiG Superligi Kobiet. Teraz przed Mistrzyniami Polski trzy ciężkie mecze. 7.marca zmierzą się w Kobierzycach z miejscowym KPR-em, a trzy dni później stoczą rywalizację w półfinale w Pucharu Polski z Młynami Stoisław w Koszalinie. Zwieńczeniem maratonu meczowego będzie spotkanie określane mianem „Świętej Wojny” z Metraco Zagłębiem Lubin, który zostanie rozegrany 13.marca w Hali Globus.
MKS Perła Lublin 32 (14) – 23 (10) EUROBUD JKS Jarosław
MKS Perła: Gawlik, Besen – Olek, Łabuda (2), Szarawaga (4), Więckowska (3), Gęga (1), Matuszczyk (5), Królikowska (3), Nocuń (4), Nosek (3), Kochaniak (2), Rosiak (4), Blażević (1)
JKS Jarosław: Szczurek, Musakova – Bancilon (3), Balsam (5), Donets (4), Luberecka, Wicińska, Turkalo (2), Strzębała, Pietras (3), Strózik (2), Żukowska (3), Bieńkowska, Szymborska, Kozimur (1)
Kary: Gęga (4 min.), Nosek (2 min.) – Bancilon (2 min.), Pietras (2 min.), Strózik (2 min.), Kozimur (2 min.)