MMA wróciło do Lublina po raz pierwszy od 2019 roku. W miniony piątek odbyła się 22 edycja Thunderstrike Fight League zatytułowana jako ,,Lubelska Gala Sportów Walki”.
W hali MOSiR odbyło się dziewięć walk zarówno na poziomie profesjonalnym jak i półprofesjonalnym. Galę otworzono tą drugą kategorią. W pierwszym starciu zmierzył się Cezary Kruszniewski z Patrykiem Marcem. Dla Kruszniewskiego był to powrót do oktagonu TFL po ponad 4 latach. To mu jednak nie przeszkodziło w wygraniu walki. W niecałą minutę znokautował swojego rywala.
Wsparcie kibiców dodaje skrzydeł – przyznaje Cezary Kruszniewski.
W drugim starciu pasa Zawodowego Mistrza Polski w Kickboxingu bronił Tomasz Borowiec. Lublinianinowi starał się go odebrać Przemysław Binienda. Borowiec ma bogaty dorobek w kickboxingu. Jest srebrnym medalistą Mistrzostw Świata, a także wielokrotnym mistrzem Polskim. To doświadczenie wykorzystał w pokonaniu Biniendy. Jak sam jednak twierdzi nie był zadowolony ze swojego występu.
Kolejne pojedynki odbyły się w MMA na poziomie profesjonalnym. Kamil Giez dzięki przewadze w parkiecie pokonał Kacpra Anisiewicza, a Adrian Hamerski znokautował Nikodema Architę. Dla Hamerskiego była to debiutancka walka na poziomie zawodowym.
Pierwszym tego dnia pojedynkiem pań było starcie Judyty Rymarzak z Natalia Baczyńską. Walka ta była eliminatorem do starcia o pas mistrzowski. Początkowo w stójce przeważała Rymarzak. W parkiecie górą natomiast była Baczyńska. Wyrównana rywalizacja rozstrzygnęła się dopiero na punkty. Ostatecznie jednym ,,oczkiem” zwyciężyła Baczyńska i to ona zawalczy o pas podczas kolejnej gali.
Walką wieczoru było starcie Łukasza Bieńka z Hubertem Szymajdą. Już przed gala ten pojedynek okrzyknięto ,,Bitwą o Lubelszczyznę”. Samą walkę można nazwać godną tego tytułu. Pojedynek szybko został sprowadzony do parteru i szansę na jej przedwczesne zakończenie miał Bieniek. Rolę się jednak odwróciły i po chwili to Szymajda przejął inicjatywę. Dzięki duszeniu zza pleców zakończył walkę już w pierwszej rundzie.
– komentuje Hubert Szymajda.
To był ostatni pojedynek na poziomie profesjonalnym. Starcie półprofesjonalne Mateusza Wójtowicza i Filipa Szostaka w K1 zakończyło się zwycięstwem Wójtowicza. Podopieczny Tomasza Borowca wygrał po jednogłośnej decyzji sędziów. Wątpliwości co do zwycięzcy nie było także w pojedynku pomiędzy Ernestem Doroszem, a Damianem Popielem. Liczne obalenia i ciosy sierpowe pozwoliły Doroszowi wygrać debiutancką potyczkę w formule MMA.
Ostatnia walka pomiędzy Weroniką Cisło, a Wiktorią Czyżewską zakończyła się nokautem. Wygrała Czyżewska, która zdominowała swoją rywalkę w parterze.