Koszykarze TBV Startu Lublin wrócili z Zielonej Góry z trzecią porażką na koncie. Podopieczni Davida Dedka przegrali z faworyzowanym Stelmetem Enea BC Zielona Góra 70:92.
Lublinianie rozegrali bardzo dobrą pierwszą połowę. Zaskoczyli tym byłych mistrzów Polski, prowadząc 23:15 po 10 minutach gry. Niespodzianką nie było natomiast to, kto najlepiej w zespole z Lublina radził sobie na parkiecie – karty rozdawał lider zespołu James Washington. W kolejnej odsłonie gospodarze zabrali się ostro do pracy i szybko odrabiali straty. W połowie tej partii było już 34:33 dla Stelmetu. Ciągle jednak minimalnie lepsi byli goście, którzy wygrywali 41:38 do przerwy.
Po zmianie stron w rolę dominatorów wcielili się podopieczni Igora Jovovicia. Amerykanin Markel Starks do spółki z Michałem Sokołowskim kierowali ofensywą ekipy z województwa lubuskiego. Głównie dzięki ich grze po trzech kwartach Stelmet prowadził 65:60, a po ostatnim gwizdku 92:70. Lublinianie kompletnie załamali się w ostatniej odsłonie tego pojedynku.
TBV Start Lublin ma niewielu czasu na regenerację. Już w sobotę zagra we własnej hali z GTK Gliwice.
======
Stelmet Enea BC Zielona Góra – TBV Start Lublin 92:70 (15:23, 23:18, 27:19, 27:10)
Start: Dziemba 4, Upson 13, Czerlonko 11, Washington 14, Mirković 2 – Borowski 4, Szymański 6, Gospodarek 14, Morris 2, Kowalski, Pelczar
Trener: David Dedek
Stelmet: Starks 23, Savović 6, Sokołowski 23, Hrycaniuk 3, Zamojski 5 – Traczyk 2, Planinić 10, Sakić 7, Mokros 5, Koszarek 8, Matczak, DeVoe
Trener: Igor Jovović