W 15. serii Orlen Superligi mężczyzn Azoty Puławy podejmowały we własnej hali zespół Coprot Gwardię Opole. Nie udało się zdobyć cennych punktów w rewanżu z przyjezdnymi. Drużyna Bartosza Jureckiego wyjeżdża z Puław z trzema punktami.
Gospodarze od początku meczu starali się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, chcąc udowodnić, że wrześniowa porażka w Opolu była wynikiem braku szczęścia. W 2. kolejce ORLEN Superligi Azoty-Puławy przegrały na wyjeździe z Gwardią Opole po rzutach karnych 34:34 (8:7).
Dzięki dynamicznym akcjom Marka Marciniaka, Kacpra Adamskiego i Piotra Jarosiewicza oraz kilku skutecznym interwencjom bramkarzy – Wojciecha Boruckiego i Zurabiego Tsintsadze – Azoty szybko objęły trzybramkowe prowadzenie. Wydawało się, że założony cel zdobycia punktów na własnym boisku zostanie zrealizowany. Jednak Gwardziści przyjechali do Puław z ogromną determinacją, szybko odrabiając straty. Już w 15. minucie na tablicy wyników pojawił się pierwszy remis. Goście od 18. minuty objęli prowadzenie, którego nie oddali do końca spotkania.
- podsumował trener Azotów Puławy, Patryk Kuchczyński.
Obie drużyny grały szybko, ale popełniały błędy, które częściej wykorzystywali zawodnicy z Opola. Niewykorzystane rzuty karne po stronie gospodarzy uniemożliwiły Azotom przełamanie i wyjście na prowadzenie. Końcówka pierwszej połowy była bardzo nerwowa, o czym świadczą liczne dwuminutowe kary po obu stronach. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem Gwardii (12:13).
Drugą połowę otworzył serią trafień Admir Pelidija, a dzięki kolejnym udanym interwencjom Adama Malchera goście powiększyli przewagę. Azoty walczyły zacięcie, starając się zmniejszyć dystans. Giorgija Dikhaminjię, który zdobył trzy bramki, zastąpił na skrzydle Karol Przychodzeń, dołożywszy dwa trafienia. W 40. minucie kontaktową bramkę dla Azotów zdobył Piotr Jarosiewicz, jednak obrona Gwardii skutecznie uniemożliwiała gospodarzom zdobywanie kolejnych goli.
- tłumaczy trener Gwardii Opole, Bartosz Jurecki.
Straty piłki oraz znakomita postawa Adama Malchera w bramce gości przesądziły o wyniku meczu. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Gwardii Opole 29:26. MVP meczu został bramkarz opolan – Adam Malcher.
Następne spotkanie puławianie rozegrają w niedzielę 15 grudnia na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.
Autor: Michał Perzanowski.
Dźwięk: Miłosz Iwaniec.