W 19. serii Orlen Superligi drużyna Azotów Puławy przegrała z ośmiokrotnym Mistrzem Polski. Miejscowi dobrze zaprezentowali się zwłaszcza w pierwszej połowie, pokazując efektowne akcje w ataku, jednak w drugiej części spotkania to zawodnicy z Płocka przejęli kontrolę nad grą.
fot. Azoty Puławy — FB
Początek meczu należał do gospodarzy, którzy do 16. minuty prowadzili 8:7, ku radości miejscowych kibiców. Wynik otworzył Kelian Janikowski, a chwilę później skuteczny kontratak zakończył Piotr Jarosiewicz. Świetna postawa Wojciecha Boruckiego między słupkami sprawiła, że goście zdobyli swoją pierwszą bramkę dopiero w 4. minucie. Azotowcy wypracowali dwubramkową przewagę, a w ataku wyróżniał się także Łukasz Gogola. Jednak w drugiej części pierwszej połowy Wisła Płock odrobiła straty i wyszła na prowadzenie, kończąc tę część meczu wynikiem 15:11.
- ocenia bramkarz puławian, Wojciech Borucki.
Po przerwie wynik otworzył Marek Marciniak, lecz chwilę później na listę strzelców wpisał się były zawodnik Azotów — Przemysław Krajewski skutecznie egzekwując rzut karny, natomiast czerwoną kartkę otrzymał Ignacy Jaworski za rzut w głowę przy wykonywaniu „siódemki”. Gospodarze starali się zmniejszyć przewagę, zdobywając kolejne bramki, ale Wisła Płock odpowiedziała serią trafień, powiększając prowadzenie o sześć bramek i przejmując pełną kontrolę nad spotkaniem.
- tłumaczy skrzydłowy płocczan, Przemysław Krajewski.
Zwycięstwo ostatnią bramką w tej rywalizacji dla adwersarzy przypieczętował Miha Zarabec, a spotkanie zakończyło się wynikiem 34:20. Świetną formę zaprezentowali bramkarze — Wojciech Borucki, który został wybrany MVP spotkania, a także jego vis-a-vis Mirko Alilović i Marcel Jastrzębski, natomiast najskuteczniejszym rzucającym w tym spotkaniu z sześcioma golami został Filip Michałowicz.
- podsumowuje trener azotowców, Patryk Kuchczyński.
Następny mecz szczypiorniści z Puław rozegrają za tydzień w delegacji o 18:30 z Energą MKS Kalisz.
Leave a Reply