Agnieszka Holland spędziła weekend w Lublinie. Wszystko za sprawą serialu, do którego zdjęcia powstają w lubelskim Centrum Spotkania Kultur.
Przez ostatnie pół roku reżyserka pracowała w Stanach Zjednoczonych. Teraz wróciła do kraju, aby stworzyć pierwszy polski serial produkcji Netflixa. Jego akcja toczy się w latach ’80 XX wieku i przedstawia alternatywną wersję historii Polski. Według niej, w 1982 roku Warszawie doszło do ataku terrorystycznego, który zahamował dalsze przemiany ustrojowe. Główni bohaterowie, oficer i student prawa, odkrywają spisek mający pogrzebać polskie nadzieje na wyzwolenie.
W sobotę, 27 stycznia, wzięła udział w spotkaniu Klubu Obywatelskiego. Mówiła o swojej diagnozie obecnej sytuacji geopolitycznej na świecie. Umieściła Polskę, obok Węgier i Czech w „koszyku wschodnim”, sceptycznym wobec Europy.
Uczestnicy spotkania pytali o receptę na obecny stan rzeczy. Zebrana publiczność była pod wrażeniem słów wypowiedzianych przez twórczynię filmową.
Przy produkcji internetowej platformy filmowej zaangażowano wielkie nazwiska polskiej sceny aktorskiej, m.in.: Roberta Więckiewicza, Andrzeja Grabowski i Andrzeja Chyrę. Serial, kręcony również w innych lokalizacjach, prawdopodobnie ukaże się jeszcze w tym roku.
fot. Angelika Szemraj:
Klub Obywatelski? Sponsorowane przez Sorosa.