Porażka po słabej pierwszej kwarcie. Koszykarki Pszczółka AZS UMCS nie poradziły sobie w zaległym spotkaniu z ostatnią ekipą w lidze. Chemat Basket Konin odniósł tym samym swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie wygrywając 73:63.
Spotkanie nie rozpoczęło się po myśli gospodyń. Zespół z Konina jako pierwszy otworzył wynik meczu. Lublinianki wyszły na prowadzenie 5:2 tylko na krótką chwilę. Basket zaliczył serię 6:0 i zaczął budowanie przewagi. „Pszczółki” miały kłopoty w defensywie, co pewnie wykorzystywały rywalki. AZS nie imponował też w ataku, przez co nie mógł dotrzymać kroku zespołowi z Konina. Pierwszą kwartę pewnie wygrały przyjezdne 28:14. Kolejna część meczu należała jednak do gospodyń. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka poprawiły swoją grę po obu stronach parkietu i z każdą minutą odrabiały straty. Dobrze zaprezentowały się Angel Robinson i Aneta Kotnis, które w sumie zdobyły 17 punktów dla swojego zespołu. Na przerwę AZS schodził przegrywając już tylko różnicą 3 „oczek” – 38:41.
Trzecia kwarta była najbardziej zacięta. Obie ekipy popełniały niewymuszone błędy i pudłowały większość swoich rzutów. AZS przestrzelił kilka stuprocentowych akcji, przez co nie mógł wyjść na prowadzenie. Wynik cały czas oscylował wokół remisu jednak w ostatniej minucie celną „trójkę” Aaryn Ellenberg. W ostatniej kwarcie lepsze okazały się jednak koszykarki z Konina. AZS zagrał bardzo nieskutecznie w ofensywie. Lublinianki miały też problemy w defensywie, co konsekwentnie wykorzystywały rywalki. Zbudowały dużą przewagę, którą doprowadziły do samego końca. Ostatecznie „Pszczółki” przegrały 63:73.
– Cały czas popełniamy te same błędy – mówi trener Pszczółka AZS UMCS – Krzysztof Szewczyk:
Kolejne spotkanie „Pszczółki” rozegrają 31 stycznia na wyjeździe. Ich przeciwnikiem będzie Widzew Łódź.
Po meczu powiedzieli:
Dalius Ubartas (trener Chemat Basket Konin):
To był naprawdę dobry i ciężki mecz. Wszyscy znali nasza sytuację. Przegraliśmy zbyt wiele spotkań. Chcieliśmy wygrać i byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego pojedynku. Solidnie rozpoczęliśmy ten mecz, co zaskoczyło drużynę z Lublina. „Pszczółki” zagrały jednak dobrze w kolejnych częściach spotkania. Po drugiej i trzeciej kwarcie był remis. Mecz zaczął się od nowa. Straciliśmy kontrolę nad przebiegiem gry. Musimy nauczyć się grać kiedy prowadzimy, brakuje nam doświadczenia. Cieszy fakt, że w trzeciej kwarcie zagraliśmy zdecydowanie lepiej w obronie, zwłaszcza na pick’n’rolach. Poprawiliśmy też naszą grę na zbiórkach. Pomogło nam to wygrać. Lublina grał naprawdę dobrze w sytuacjach 1-na-1. Mają dobrych strzelców w składzie. Cieszę się, że wygraliśmy pierwszy mecz.
Marta Urbaniak (Chemat Basket Konin):
Na wstępie muszę zaznaczyć, że jesteśmy przeszczęśliwe, że wygrałyśmy pierwsze spotkanie w sezonie. Chyba to jest dla nas najważniejsze. Aczkolwiek to jest dopiero początek naszej drogi. Mamy nowy zespół i pierwsze zwycięstwo. Musimy uczynić tak, żebyśmy miały takich wygranych jak najwięcej, żeby pomału piąć się w górę tabeli, żeby nie być na tym ostatnim miejscu i przede wszystkim żeby poprawiać naszą grę. Gratuluje też dziewczynom, bo myślę, że mecz był naprawdę na wysokim poziomie. Przede wszystkim było dużo walki i dużo celnych rzutów. Myślę że publiczność była zadowolona z tego meczu.
Krzysztof Szewczyk (trener Pszczółka AZS UMCS):
Gratuluję tutaj trenerowi zespołu z Konina i zawodniczkom i zasłużonego zwycięstwa. My zrobiliśmy tutaj coś zupełnie odwrotnego, o czym tutaj mówił trener. Nie mogliśmy się do tego meczu dobrze przygotować. Ze sportowych względów nie mieliśmy pełnego składu na treningach. Druga rzecz, weszliśmy fatalnie w mecz, szczególnie w pierwszej kwarcie, gdzie z 28 punktów 16 straciliśmy po szybkim ataku i to gdzieś ten mecz ustawiło. To spotkanie przegraliśmy po raz kolejny popełniając te same błędy. Tak na gorąco licząc, nie trafiliśmy 15 rzutów spod kosza, co jest wynikiem kompromitującym. Musimy teraz przez ten tydzień dobrze popracować i pojechać do Łodzi po zwycięstwo, ale to nie będzie dla nas łatwy mecz. Takie życie – skomplikowaliśmy sobie trochę sprawę jeśli chodzi o playoffs, ale dalej jesteśmy w grze i wszystko zależy od nas.
Aneta Kotnis (Pszczółka AZS UMCS):
Gratuluję zespołowi z Konina pierwszego zwycięstwa. To był dla nas trudny mecz. Niestety, przegrałyśmy to na własne życzenie. Ta jak trener powiedział, po raz kolejny nie wypełniłyśmy założeń, które mamy. Tak duża przewaga, którą dziewczyny uzyskały w pierwszej kwarcie. Później coś odrobiłyśmy, ale to nie wystarczyło. Przestrzelone lay-upy, jakieś piłki, które nam wypadały między rękami. Ciężko się gra jak nie ma jakichś takich, nie wiem, czy to jest brak koncentracji. Bardzo szkoda, ale trudno – idziemy dalej.
Pszczółka AZS UMCS – Chemat Basket Konin 63:73 (14:28, 24:13, 13:13, 12:19)
AZS: Kotnis 11, Morawiec 8, Bussie 10, Taylor 5, Robinson 18 – Żandarska 4, Bejtić 2, Trzeciak 2, Tomiałowicz 3
Trener: Krzysztof Szewczyk
Basket: Taylor 14, Ellenberg 13, Dąbek 4, Brown 19, Urbaniak 12 – Płóciennik 4, Kaja 3, Baletić 4, Visgaudaite
Trener: Dalius Ubartas
Sędziowie: Mariusz Nawrocki, Michał Proc, Tomasz Trybalski