Zwycięstwo na koniec sezonu

Szczypiorniści AZS UMCS-u Lublin godnie pożegnali się z II ligą. W meczu kończącym zmagania w tym sezonie lublinianie pokonali przed własną publicznością UKS Olimpię Biała  Podlaska 42:28.

źródło: azs.umcs.pl
fot. Michał Piłat

Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy wyszli na prowadzenie za sprawą Patryka Melańczuka. Po chwili arbiter podyktował dla nich rzut karny, ale Michał Kozłowski nie potrafił zamienić go na bramkę. Na 2:0 podwyższył Jakub Kobyliński, więc akademicy z Lublina musieli wziąć się w garść, by rywal nie odskoczył im zbyt daleko. To spowodowało, że w szybkim tempie zdołali oni doprowadzić do remisu 4:4. Mimo to koncentracja u gospodarzy, szczególnie w początkowych minutach gry zawodziła. Przyjezdni wyczuli, że mogą pobić zwycięzce rozgrywek i za wszelką cenę chcieli to udowodnić.  Pomogły im w tym cztery trafienia z rzędu do siatki lublinian. Podopieczni Łukasza Achruka nie chcieli żegnać się z kibicami porażką, dlatego zakasali rękawy i po kwadransie gry zaczęli podkręcać tempo, by dogonić rywala. Spory w tym udział miał Jakub Rycerz, który rzucił kilka bramek dla swojego zespołu. To spowodowało, że na przerwę zawodnicy AZS UMCS-u Lublin schodzili wygrywając 18:13. Zdaniem opiekuna drużyny gości Marka Kubiszewskiego brak doświadczenia i nierówna forma miały decydujący wpływ na utratę prowadzenia.

Druga odsłona gry to kompletna dominacja ze strony gospodarzy, którzy chcieli pokazać swoim kibicom dlaczego w cuglach wygrali II ligę. Strzelanie rozpoczął Paweł Daniel, a wtórował mu Rycerz. Rywale odpowiedzieli rzutami Kozłowskiego i Kobylińskiego, ale potem pięciokrotnie trafiali lublinianie. Przy stanie 26:15 jasnym stało się to, kto w ten czwartkowy wieczór sięgnie po zwycięstwo. Bardzo dobrą drugą połowę zanotował Antoni Maciąg, który zdobył dla swojego zespołu aż dziewięć bramek. Dzięki niemu przewaga nad UKS Olimpią Biała Podlaska stała się aż nadto widoczna. Chwalił go zresztą kolega z zespołu Karol Kołodziejczyk.

Goście w drugich trzydziestu minutach sprawiali wrażenie zagubionych i pozbawionych pewności siebie. Zdecydowanie inaczej wyglądali za to akademicy z Lublina, którzy raz po raz ostrzeliwali bramkę przeciwnika. Na dziesięć minut przed końcem meczu gospodarze mieli przewagę trzynastu trafień i w zasadzie mogli być pewni wygranej. Konto bramkowe próbowali podwyższyć jeszcze Jakub Brodziak oraz Michał Rogalski, co w ostatecznym rozrachunku dało drużynie AZS UMCS-u Lublin zwycięstwo nad UKS Olimpią Biała Podlaska 42:28. Z awansu do I ligi cieszył się szkoleniowiec gospodarzy Łukasz Achruk.

Szczypiorniści kończą ligowe zmagania na najwyższym miejscu podium z dorobkiem 56 oczek na koncie. Teraz czas na zasłużony odpoczynek, a do treningów lublinianie wrócą w lipcu.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport