Podopieczni Stanisława Więciorka zakończyli sezon pewnym zwycięstwem na własnym terenie. Budowlani Lublin okazali się lepsi od przedostatniej w tabeli Lechii Gdańsk wygrywając 33-13.
Rozpoczynając spotkanie lublinianie mieli matematyczne szanse na awans do czołowej 4., gdzie walczyliby o brązowy medal. Aby tak się stało miejscowi potrzebowali zwycięstwa z bonusem oraz porażki Skry Warszawa z Pogonią Siedlce. Niestety ten drugi warunek nie został spełniony. Według Marka Płonki, zawodnik Lechii, osiem dotychczasowych spotkań odbiło się na jego drużynie.
Od pierwszego gwizdka to gospodarze przeważali na boisku. Ciągłe akcje w ataku dały szybkie punkty z przyłożenia, których autorem był Patryk Ćwieka. Do wyniku dołożył się skutecznym podwyższeniem Levani Barkava i było już 7-0. Kilka minut później w strefie punktowej zameldował się gdańszczanin Kacper Krużycki, który wykorzystał dziurę w obronie rywali i zdobył pierwsze punkty dla swojego zespołu. Chwilowa dekoncentracja w szeregach Budowlanych Lublin doprowadziła do rzutu karnego, po którym to Lechia wyszła na prowadzenie 8-7. Od tej pory pełną kontrolę w ataku jak i w obronie przejęli rugbyści z koziego grodu zdobywając dwa przyłożenia wraz z podwyższeniami. Po pierwszej połowie to gospodarze mogli cieszyć się z prowadzenia 21-8.
-podsumował pierwszą część spotkania Patryk Jasiński, zawodnik Budowlanych Lublin.
Drugie 40 minut było tylko formalnością dla miejscowych. Skuteczne akcje w ataku sprawiały, że przewaga stawała się coraz większa. Najpierw dobrą akcją popisał się Levani Barkava, który po przyłożeniu dorzucił jeszcze 2 punkty z podwyższenia, później 5 punktów dostarczył Oskar Rudziński. Ilość przyłożeń dawała w tym momencie bonusowy punkt, który był istotny w walce o czołowe lokaty. Mimo tego na koniec udało się jeszcze raz zaatakować gościom, którzy odpowiedzieli jednym przyłożeniem. Mecz zakończył się wynikiem 33-13. Niestety rezultat spotkania granego o tej samej porze pomiędzy Skrą Warszawa, a Pogonią Siedlce, sprawił że rugbyści z Lublina nie zagrają w meczu o brązowy medal. Rywalizację z Lechią Gdańsk, jak i cały sezon podsumował trener Budowlanych Lublin, Stanisław Więciorek.
Zespół z Lublina zakończył rozgrywki Ekstraligi na 5. miejscu, zdobywając w dziewięciu spotkaniach 25 punktów.