Ze Szpitala Wojewódzkiego w Lublinie znikają łóżka, dyrekcja zachęca także do ograniczenia liczby etatów. Powodem tego jest prowadzony program naprawczy, ponieważ placówka tonie w długach.
Nie podoba się to szczególnie pracownikom szpitala, którzy uważają, że to zagrożenie dla pacjentów. Ordynator oddziału kardiologi postanowił nawet z tego powodu zrezygnować ze swojej funkcji. My nie chcemy nikogo zwalniać – tłumaczy dyrektor placówki Krzystof Skubis:
Liczba szpitalnych łóżek została jednak zmniejszona. To, że stały one puste, nie znaczy, że były niepotrzebne – mówi dr Tomasz Chromiński, wiceprzewodniczący lubelskiego oddziału Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, a jednocześnie zastępca kierownika oddziału kardiologii:
Obecnie zadłużenie szpitala sięga 360 milionów złotych. Szacuje się, że problemy ze spłatą zobowiązań pojawiły się tam już 20 lat temu.