Zawodnicy Górnika Łęczna są już po badaniach na obecność koronawirusa w swoim organizmie. Testy zostały zlecone przez PZPN, po to, aby drugoligowcy mogli dograć do końca sezon 2019/2020.

Fot. facebook.com/gornikleczna
Badania były przeprowadzane od początku tygodnia. Najpierw przebadani zostali piłkarze PKO BP Ekstraklasy, potem zawodnicy Fortuny I Ligi. Wreszcie w piątek testy przeszły kluby występujące na co dzień w drugiej lidze. Jeśli wyniki będą negatywne to już od przyszłego tygodnia „Zielono-Czarni” będą mogli trenować w grupach czternastoosobowych. Do tej pory drużyny mogły trenować w małych grupach, jednak jak wyjaśnia Prezes Górnika Łęczna Piotr Sadczuk, władze łęczyńskiego klubu wolą dmuchać na zimne i czekają na końcowe wyniki testów.
Jeśli badania potwierdzą brak chorych na COVID-19, to drugoligowcy powinni wznowić rozgrywki na przełomie maja i czerwca. Na chwilę obecną, po 22 rozegranych spotkaniach piłkarze Górnika Łęczna zajmują pozycję wicelidera z dorobkiem 42 punktów. Wzorem terminarza II ligi ich najbliższym rywalem powinien być zespół GKS-u Katowice.