Piłkarze ręczni AZS UMCS Lublin pokonali przed własną publicznością kandydata do awansu AZS Uniwersytet Warszawski 26:24.
Od pierwszego gwizdka toczyli z wyżej notowanym rywalem wyrównaną walkę, a w końcówce lepiej wytrzymali wojnę nerwów. Podopieczni Jakuba Ignaszewskiego mimo zaciętej walki w pierwszej części spotkania schodzili na przerwę przy stanie 12 do 10 dla przyjezdnych. W drugiej odsłonie gospodarze lepiej weszli w mecz, odrobili straty, ale gra nadal toczyła się punkt za punkt i żadna z drużyn nie potrafiła wyjść na kilku bramkowe prowadzenie. Na 3 minuty przed końcem meczu było po 24. W ostatnich minutach spotkania to gospodarze zachowali więcej zimnej krwi i mogli się cieszyć sensacyjną wygraną 26:24.
– Nikt od nas nie wymagał żebyśmy wygrywali z kandydatem do awansu, nie czuliśmy na sobie presji i to nam pomogło- tłumaczył trener AZS UMCS, Jakub Ignaszewski:
W następnej kolejce szczypiorniści AZS UMCS Lublin zagrają w Radomiu z miejscowym KS Uniwersytetem Radom.