Zawiodła między innymi promocja – przyznaje prezes MOSiR Lublin Tomasz Grodzki. Chodzi o niską frekwencję niedzielnego koncertu Boba Geldofa i formacji Biohazard na Arenie Lublin, którego spółka jest właścicielem.
Zdaniem organizatorów problemem był także krótki czas na reklamę i wąski wachlarz dostępnych artystów. Nie poddajemy się i wyciągniemy wnioski na przyszłość – obiecuje Tomasz Grodzki.
Organizatorzy argumentują, też że ich koncert nie był jedyny, który miała niską frekwencję. Na dowód przytaczają między innymi występ Katie Perry oraz 1 dzień Orange Warsaw Festival. Ponadto ich zdaniem impreza była jedynie testem przed kolejnymi wydarzeniami które odbędą się na Arenie Lublin.
3 września na tym obiekcie w ramach tegorocznej edycji Europejskiego Festiwalu Smaku wystąpi Katie Melua.


