Zuzanna M. oraz Kamil N., oskarżeni o brutalne morderstwo w Rakowiskach, ciągle nie usłyszeli wyroku. Sędzia odroczył jego ogłoszenie do listopada. Chce uzupełnić materiał dowodowy o kolejną opinię psychologiczną.
Przed Sądem Okręgowym w Lublinie stanęli świadkowie oraz biegli. Zeznania tych drugich były jednak niejawne.
Jak mówi jeden z wychowawców oskarżonych, w pierwszej klasie liceum oboje nie sprawiali problemów. W drugim roku nauki zaczęły się kłopoty z dziewczyną. Chodzi, między innymi, o palenie papierosów w szkole czy oczernianie nauczyciela. Początkowo, Kamil nie akceptował takiego zachowania nastolatki, ale według wychowawcy sytuacja ta zmieniła się w lutym ubiegłego roku. Wtedy chłopak zaczął spędzać więcej czasu w jej towarzystwie i odciął się od reszty swoich znajomych.
Po jednej z wycieczek szkolnych, na którą oboje nie pojechali, nauczyciel zorganizował specjalne spotkanie z uczniami.
Zuzanna M. i Kamil N. bez wyroku
Kamil N. ma zostać przetransportowany do Łodzi na dodatkowe badania psychologiczne.
Przypomnijmy, że chodzi o wydarzenia z grudnia ubiegłego roku. Zuzanna M. oraz Kamil N. zabili rodziców chłopaka zadając im kilkadziesiąt ciosów nożami. Sami uciekli z miejsca zdarzenia do Krakowa. Obojgu grozi nawet dożywocie.