Homo Faber z łacińskiego oznacza człowieka pracującego. Wizją Stowarzyszenia o takiej nazwie jest Lublin, w którym każdy człowiek czuje się wolny,bezpieczny i w pełni korzysta ze swoich praw.
Jak czytamy na ich stronie: Stowarzyszenie tworzy zespół ludzi, którzy, specjalizując się w różnych dziedzinach, wspólnie starają się wykorzystać swój potencjał w pracy na rzecz praw człowieka.
Zasadą pracy zespołu jest demokratyczne podejmowanie decyzji, szacunek dla indywidualizmu jego członkiń i członków, oraz ciągłe i systematyczne samodoskonalenie się.
Stowarzyszenie ogłosiło wczoraj(30.11) że brakuje im środków na zorganizowane lekcji języka polskiego dla cudzoziemców.
Chętnych jest tak dużo że trzeba ich podzielić na dwie grupy.
O samym Stowarzyszeniu, o jego celach i o zbiórce pieniędzy rozmawiała nasza reporterka Marta Zinkiewicz:
Nauczyciel będzie pracował z grupami do czerwca, przez jeden dzień w tygodniu.
Jak informuje Homo Faber na swoim fejsbukowym koncie udało się już zebrać planowane 4000 złotych.
Jak czytamy w akcję zaangażowało się bardzo dużo osób.
Pełną kwotę spontanicznej zbiórki poznamy w poniedziałek, ale już dziś(30.11)
Marta Sienkiewicz śle informacje do migrantów, że mają szansę skorzystać z kursu języka polskiego.