Lipy, kasztanowce i klony tworzą zielone płuca naszego miasta. Troszczą się o siebie nawzajem i o nas, ale warto zadać sobie pytanie jak my dbamy o nie.
3256 to ilość drzew przeznaczonych do wycięcia w ostatnim roku w Lublinie. Jest to także nazwa wspólnego projektu artysty Ludomira Franczaka i kuratorki Galerii Labirynt Aleksandry Skrabek. Twórcy chcą nim zwrócić uwagę mieszkańców na kwestię współistnienia człowieka i przyrody w przestrzeni miejskiej.
–Wystawa to swoista pielgrzymka artysty – mówi Katarzyna Boraca z Galerii Labirynt.
Ludomir Franczak jest artystą sztuk intermedialnych i scenarzystą teatralnym. Tworzy w kraju i za granicą. Wernisaż lubelskiej wystawy rozpocznie się w czwartek, 30 maja, o godzinie 19.00 w Galerii Labirynt Plaza.
3256 drzew to sporo, ale warto byłoby zapytać z jakich powodów mają one być wycięte. Jeśli ich kondycja jest słaba i zagrażają bezpieczeństwu to w takiej sytuacji nie powinniśmy się temu sprzeciwiać. Z drugiej strony takie wystawy budują naszą świadomość i coraz więcej osób zwraca uwagę na problem coraz mniejszej ilości zieleni w przestrzeni publicznej, a co za tym idzie gorszą jakość powietrza, wyższe temperatury czy podtopienia spowodowane wybetonowaniem polskich miast.