Motor Lublin pokonał u siebie Spartakusa Daleszyce 5-0 i awansował na drugie miejsce w tabeli 3.ligi grupy IV. G ole dla gospodarzy strzelali Paweł Kaczmarek, Kamil Oziemczuk, Dawid Dzięgielewski, Konrad Nowak i Przemysław Szkatuła. Trener żółto-biało-niebieskich Piotr Zasada powiedział, że Lublin potrzebował takiego meczu.
Pierwsza połowa lepiej rozpoczęła się dla gości, którzy zepchnęli Motor na własną połowę. Ataki gospodarzy nie kleiły się. Kamil Oziemczuk i Julien Tadrowski próbowali strzelać z dystansu, ale bezskutecznie. W 23.minucie po dośrodkowaniu Oziemczuka wynik otworzył Paweł Kaczmarek. Motor próbował jeszcze przed przerwą podwyższyć rezultat, ale zabrakło dokładności.
W drugiej części spotkania to Spartakus ruszył jako pierwszy. Zespół z Daleszyc zdobył wyrównującą bramkę, lecz arbiter liniowy dopatrzył się spalonego. Szkoleniowiec gości Andrzej Więcek zaznaczył, że ta sytuacja ukształtowała dalszy przebieg spotkania.
Motor zaczął dominować na boisku. W 54.minucie drugą bramkę zdobył Oziemczuk. Dwie dogodne szanse zmarnował Kamil Majkowski. Napastnik Motoru Lublin nie umiał skorzystać z kiksu bramkarza gości Szymona Pietrasa w 60.minucie, zaś trzy minuty później nie trafił do pustej bramki. Wynik podwyższył rezerwowy Dawid Dzięgielewski w 64.minucie. Kwadrans później na listę strzelców wpisał się Nowak. Wynik zamknął Szkatuła strzałem z rzutu wolnego w ostatniej minucie doliczonego czasu gry.
Po wysokim zwycięstwie z 15.drużyną w tabeli, Motor awansował na drugą lokatę. Liderem jest Resovia z 49 punktami na koncie. Tyle samo zgromadzili lublinianie, lecz rzeszowianie mają lepszy bilans spotkań.
Kolejny mecz ekipa Piotra Zasady zagra na wyjeździe. W sobotę zmierzy się z MKS-em Trzebinia/Siersza.


