Siatkarze LUK-u Lublin stoczyli zacięty pojedynek w pierwszej kolejce PlusLigi. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza przegrali 2-3 z Cerrad Eneą Czarnymi Radom.
Pierwszy set zakończył się siedmiopunktowym zwycięstwem gości. Pierwsza partia była jednak wyrównana, jednak tylko do pierwszej przerwy technicznej, gdyż później Czarni narzucili swój styl. Znakomitą skuteczność w tym meczu prezentowali Bartłomiej Lemański, Piotr Łukasik i Damian Schulz. Druga odsłona meczu także była bardzo zacięta. Choć momentami radomianie prowadzili czterema punktami, to LUK potrafił szybko odrobić straty. Górą w drugim secie byli jednak przyjezdni, którzy wygrali 25-22. Żółto-czarni przebudzili się w trzecim secie. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza zaczęli go znakomicie, od prowadzenia 5-0. Z czasem zaczęli powiększać przewagę, nie dając szans Czarnym do rozwinięcia się w ataku. Lublinianie wygrali trzeciego seta 25-12. Czwartego seta lepiej zaczęli podopieczni Jacka Nawrockiego, którzy prowadzili już 10-6. Gospodarze szybko odrobili straty i spotkanie znów stało się emocjonujące. Lublinianie po drugiej przerwie technicznej wyrobili sobie minimalną przewagę, którą utrzymali do końca seta, zwyciężając 25-23. W tie-breaku obejrzeliśmy walkę na śmierć i życie obu ekip. Żadna z drużyn nie potrafiła wyrobić sobie przewagi. Gra do piętnastu nie wystarczyła do wyłonienia zwycięzcy. Potrzebna była gra na przewagi. W tej lepsi okazali się radomianie, którzy pokonali LUK 20-18. Gospodarze musieli się więc zadowolić jednym punktem.
Kolejny mecz podopieczni Dariusza Daszkiewicza rozegrają we wtorek na wyjeździe z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Początek meczu o 21.
LUK Lublin 2-3 Cerrad Enea Czarni Radom
(18-25, 22-25, 25-12, 25-23, 18-20)
LUK: Nowakowski (9), Tavares, Komenda (6), Malinowski (9), Szerszeń (18), Romać (1), Jendryk (10), Watten (libero), Włodarczyk (23)
Czarni: Schulz (20), Nowak, Tammemaa (9), Borges (13), Łukasik (23), Lemański (15), Rusin, Gąsior, Warda, Woicki (1), Masłowski (libero), Firszt (1)