W ramach 18 kolejki Plusligi mężczyzn Bogdanka Luk Lublin podejmowała na własnym terenie ekipę KGHM Cuprum Lubin. Gospodarze spodziewali się trudnej rywalizacji i tak też się stało, spotkanie trwało aż 5 setów i dostarczyło obecnym kibicom w hali Globus sporo emocji. Finalnie żółto-czarni wygrali 3-2 i powiększyli swój dorobek punktowy do 31 oczek.
W premierowej odsłonie świetnie od początku spisywali się gospodarze odskakując przyjezdnym na sporą liczbę punktów. W połowie seta było już 14-6 i wyglądało jakby podopieczni Pawła Ruska na ten mecz nie dojechali. Świetnie spisywał się blok lubelskiej ekipy , który dał dużą cegiełkę do końcowego triumfu w pierwszej partii. Finalnie pierwszy set zakończył się wynikiem 25-13 i dał dużo spokoju Lublinowi na początku tego spotkania.
Drugą partię dużo lepiej i pewniej zaczęli goście, od początku zaznaczyli, że ich organizacja gry była lepsza. Dobrze budowali przewagę i na tablicy wyników mieliśmy 8-3 dla miedziowych co nie napawało optymizmem ekipy Massimo Bottiego. Im set trwał dalej to sytuacja się nie zmieniała i Lubin w końcowej fazie zwiększył swoją przewagę do 6 punktów i mieliśmy już 20-14. Dobra postawa zaowocowała wygraną 25-16 i mecz zaczynał się od początku.
„Cuprum ma nieprzewidywalną ekipę”, mówił rozgrywający lublinian- Marcin Komenda
Trzeci set spotkania był najbardziej wyrównany i żadna z ekip nie mogła wyraźnie zaznaczyć swojej przewagi. Dużo dobrego w tym secie dał atakujący Bogdanki – Damian Schulz, który zdobył w niej 9 punktów a w całym spotkaniu 22. Między innymi jego dobra postawa zaowocowała lepszą końcówką w ekipie gospodarzy i wygraną 25-23.
Czwarta odsłona gry również była bardzo emocjonująca , długo żaden z zespołów nie mógł odskoczyć na więcej niż dwa punkty. Zmieniło się to w połowie seta kiedy Lubin zdecydowanie bardziej ukąsił i odskoczył miejscowym na 17-12. Im dalej w las tym bardziej zanosiło się na tie-breka . Goście dalej trzymali dobry poziom gry i prowadzili już 22-16 a finalnie wygrali 25-17 i ciężko było wskazać zwycięzcę tego spotkania.
W ostatnim secie zdecydowanie lepiej wypadli gospodarze, od początku zaznaczyli swoją przewagę nad rywalem nie dając im najmniejszych szans na dogonienie wyniku. Również pole serwisowe lublinian spisało się przyzwoicie notując 3 asy serwisowe. Tie-break zakończył się wynikiem 15-4 i dał sporo radości lubelskiej drużynie jak i miejscowym kibicom.
podsumował zawodnik Cuprum Lubin- Kajetan Kubicki
Następne spotkanie Bogdanka Luk Lublin rozegra w hali Globus w najbliższą sobotę o 14.45 z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Lubin natomiast 30 stycznia o 17.30 zmierzy się w domowym spotkaniu z Treflem Gdańsk.