Do niecodziennej próby ucieczki z miejsca wypadku doszło w Woskrzenicach Dużych w pobliżu Białej Podlaskiej. We wtorek, przed północą, kierujący osobowym Oplem doprowadził do zderzenia z ciągnikiem siodłowym marki Scania.
Sprawca kraksy przyznał, że jest po piwie i próbował namówić drugiego kierowcę do rezygnacji z interwencji policji. Kiedy zorientował się, że jego namowy nie przynoszą rezultatu uciekł na pobliskie ściernisko.
Kiedy na miejscu zjawili się funkcjonariusze zaczęli z latarkami szukać mężczyzny. W końcu dostrzegli ruch w stercie słomy, po czym wyciągnęli z niej sprawcę wypadku. Okazało się, że 54-letni mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Piotr Nowak