fot. Państwowe Muzeum na Majdanku
Strach, śmierć i droga do wybawienia. Wystawa „Więźniowie Majdanka”, którą będzie można oglądać od wtorku w jednym z baraków, dzieli się na trzy etapy. Podążając nimi możemy poznać historie, które nas wzruszą i przeżyć je wraz z byłymi więźniami obozu.
-Sercem naszej wystawy są indywidualne losy więźniów Majdanka – tłumaczy Krzysztof Banach, dyrektor działu wystawienniczego
Więźniowie Majdanka1
[Wszyscy z nich mieli indywidualne osobowości, swoje rodziny, prace, marzenia. I tak naprawdę trafiając tutaj, trafiali do obcego miejsca, w którym rzeczywistość była zupełnie inna od tego, co do tej pory znali. I to właśnie ich słowami staramy się opowiadać tę narrację o obozie.]
Wystawa obejmuje wspomnienia kilkudziesięciu bohaterów reprezentujących wszystkie grupy, które były w obozie. Są na niej zarówno polscy więźniowie polityczni, jeńcy sowieccy, więźniowie żydowscy czy też wysiedleni z Zamojszczyzny lub z terenów Białorusi. Dla każdego z nich obóz wyglądał inaczej. Po każdym, zostało w byłym obozie coś więcej niż wspomnienie.
-Każdy z artefaktów jest niezwykle cenny. Zarówno te, które zostały znalezione na terenie obozu po likwidacji, jak i te, które nam później przekazano – mówi Marta Grudzińska z Archiwum Muzeum Państwowego na Majdanku
Więźniowie Majdanka2
[Puderniczki, papierośnice, buteleczki po perfumach, oryginalne dokumenty. To są bardzo cenne materiały dlatego, że pokazują historię. Historię poszczególnych więźniów. Możemy poznać historię bransoletki, którą Ewa Walecka dostała od swojej sympatii, możemy poznać los krzyżyka, który został oferowany więźniarce za kromkę chleba. Ale możemy zobaczyć też nieśmiertelniki jeńców przyprowadzonych tu na egzekucję.]
Wystawę będzie można podziwiać od wtorku w baraku numer 62 na Majdanku. Ogrom przedmiotów, dokumentów czy zarejestrowanych na wideo wspomnień z pewnością wystarczy na kilka wizyt. Za jednym razem zwyczajnie nie da się zobaczyć wszystkiego.
