Zofia Baranowa zeznała „iżem obcowała kilka lat bez męża sama nie wiem z kim, a ten, co z nim obcowałam, jest zimny jak trup i śmierdzi”. Nie jest to może opis konszachtów z diabłem na miarę „Egzorcysty”, ale przynajmniej jest prawdziwy. O lubelskim epizodzie polowania na czarownice usłyszycie podczas „Spaceru z historią”.