Mistrz pokonany przez wicemistrza. Bogdanka LUK Lublin z przegraną w Zawierciu

Fot. PlusLiga/Krzysztof Popiół

Podział punktów w starciu srebrnego i złotego medalisty mistrzostw Polski. Trzymające w napięciu spotkanie zakończyło się przegraną Bogdanki LUK Lublin z Aluronem CMC Wartą Zawiercie wynikiem 2:3.  Dla siatkarzy Stephane’a Antigi jest to druga porażka z rzędu w tym sezonie.

Dwa najlepsze kluby ostatniej edycji PlusLigi dostarczyły w tym meczu nie tylko wiele emocji, ale również akcji stojących na wysokim poziomie. Liderem lubelskich siatkarzy ponownie okazał się Wilfredo Leon, z kolei najwięcej punktów dla zawiercian zdobył trudny do zatrzymania Bartłomiej Bołądź. Zawiercianie kontynuują imponującą zwycięską passę, natomiast mistrzowie Polski znów musieli uznać wyższość przeciwnika.

Już pierwsze zagrania premierowego seta zapowiadały wyrównane starcie. Prowadzenie przyjezdnych 6:3 nie trwało długo, ponieważ od tego rezultatu lepiej spisywali się gospodarze. Dzięki skuteczności ich na siatce lublinianie przegrywali 12:14. Ważny moment nastąpił po zagrywkach Fynniana McCarthiego, które pozwalało zbudować mistrzom Polski dwupunktową zaliczkę. Od tej chwili goście  dominowali zwłaszcza w ataku oraz zagrywce. Autorem akcji na zwycięstwo lubelskich siatkarzy wynikiem 25:22 okazał się Kewin Sasak.

Początek kolejnego seta także należał do mistrzów Polski, którzy po szczelnie ustawionym bloku uzyskali prowadzenie 4:1. Wyrównanie oraz odwrócenie wyniku nastąpiło po zagrywkach Miguela Tavaresa. Przy niekorzystnym dla gości rezultacie 10:12 Stephne Antiga dokonał zmiany na pozycji atakującego, który zajął miejsce Kewina Sasaka. Aluron CMC Warta Zawiercie nadal przewyższał przeciwnika w zagrywce oraz ofensywie, przez co zbudował bezpieczną przewagę. Nie oddał jej do samego końca partii, która zakończyła się po nieudanym serwisie środkowego z Lublina. Żółto-Czarni przegrali 20:25.

Trzecią partię przyjezdni rozpoczęli w wyjściowym zestawieniu. Wicemistrzowie Polski również i w tej części meczu szybko uzyskali kilka „oczek” przewagi. Kontynuowali dobrą grę w ataku, która w dużej mierze opierała się na trudnym do zatrzymania Bartłomieju Bołądziu. W środkowej części seta zawiercianie wygrywali różnicą czterech „oczek”. Przebudzenie Bogdanki LUK Lublin nastąpiło w końcówce partii po ataku Wilfredo Leona na 22:22. Ostatnie fragmenty seta przyniosły wiele emocji oraz skuteczności po obydwu stronach siatki. Lepsi okazali się jednak zawiercianie, którzy pokonali lublinian 30:28.

Zdecydowanie najwięcej błędów wynikających ze zmęczenia pojawiło się w czwartym secie. Szczególnie objawiało się w polu serwisowym i dotyczyło zarówno gości, jak i gospodarzy. Impas w zagrywce przełamał Wilfredo Leon, który zdobył bezpośredni punkt dający wyrównanie 11:11. Bogdanka LUK Lublin poderwała się do walki o przedłużenie losów tego spotkania. Po chwili mistrzowie Polski po ataku przyjmującego reprezentacji Polski wyszli na prowadzenie 15:13, jednak kilka akcji później wyrównanie nastąpiło po asie serwisowym rozgrywającego zawiercian. Żółto-Czarni okazali się skuteczniejsi w końcówce. Ich punktowe bloki sprawiły, że zwyciężyli 25:20.

Gra w tie breaku toczyła się równo do momentu zmiany stron. Po ataku Bartosza Kwolka Bogdanka LUK Lublin przegrywała 6:8. Od tej chwili siatkarze Michała Winiarskiego budowali przewagę, która stale się powiększała. Liderami w zdobywaniu punktów byli Bartosz Kwolek oraz Bartłomiej Bołądź. Lublinianie tracili kolejne „oczka” także po błędach własnych. W taki sposób po nieudanym ataku Wilfredo Leona gospodarze mieli piłkę meczową. Wykorzystał ją atakujący Jurajskich Rycerzy, który zamknął seta wynikiem 15:11.

Statuetkę MVP odebrał lider ofensywy Aluronu CMC Warty Zawiercie, Bartłomiej Bołądź.

Następny mecz Bogdanka LUK Lublin rozegra na własnym boisku. W niedzielę, 16.11.2025 r. o godz. 14:45 zagra z niepokonaną dotąd Asseco Resovią Rzeszów.

Share Button
Opublikowano w Lublin To Sport, Po Drugiej Stronie Siatki, Sport