Za bezprawne przedłużanie umów na świadczenie usług stacjonarnych sieć ma zapłacić prawie 30 milionów złotych.
Postępowanie zostało wszczęte w związku ze skargami napływającymi od konsumentów korzystających z usług Orange Polska oraz ich rzeczników. Jak to wyglądało w praktyce mówi Marek Niechciał prezes UOKiK.
Za wypowiedzenie tego typu umowy Orange Polska naliczało wysokie kary.
Już podczas trwania postępowania spółka zmieniła nieco sposób działania. W momencie zawarcia umowy Spółka dawała klientom możliwość wyboru sposobu jej przedłużenia. Konsument mógł zdecydować czy umowa ma być przedłużona w formie w jakiej została zawarta, czy ma być wygaszona z dniem jej zakończenia. Konsument mógł też uzyskać prawo bezpłatnego wypowiedzenia umowy w dowolnym czasie. Te rozwiązania w rozumieniu UOKiK również nie były wystarczające.
Oprócz tak wysokiej kary Orange Polska zobowiązane jest do rekompensaty publicznej
Orange Polska ma poinformować o tym na swojej stronie internetowej oraz listownie. Decyzja UOKiK nie jest prawomocna. Przysługuje od niej odwołanie do sądu ochrony konkurencji i konsumentów.
Weronika Szymańska