Własny teren i wsparcie kibiców nie wystarczyły. Tytani Lublin musieli uznać wyższość Rhinos Wyszków, którzy zwyciężyli 39:13.
Sobotnie spotkanie odbyło się na Stadionie Lekkoatletycznym w Lublinie w ramach fazy grupowej Polskiej Futbol Ligi. Mimo własnego boiska gospodarze nie mogą zaliczyć go do udanych. W pierwszych dwóch kwartach zdecydowaną przewagę uzyskali goście. W ten sposób wyszkowianie schodzili do szatni prowadząc 26:0.
W drugiej części meczu Tytani szybko zaczęli odrabiać straty. Przyłożenie zanotował Igor Młynarczyk, a 7 punktów dołożył Hubert Tażbirek. To jednak były wszystkie „oczka”, które udało się zdobyć gospodarzom tego dnia. Przed końcowym gwizdkiem wynik na tablicy jednak się zmienił za sprawą Rhinos. Goście dołożyli jeszcze 2 przyłożenia i punkt z podwyższenia, a mecz ostatecznie zakończył się rezultatem 39:13.
Podsumowuje spotkanie koordynator defensywy lubelskich Tytanów, Marcin Kiciński.
Kolejny mecz Tytani Lublin rozegrają na wyjeździe 10 października. Ich przeciwnikiem będą Dukes Ząbki.