Koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin wciąż niepokonane w rundzie zasadniczej. Bez problemu ograły CTL Zagłębie Sosnowiec 93:69.
Gospodynie od początku udowodniły, że nie bez powodu nazywano je faworytkami tego meczu. W niecałe 5 minut wyszły na prowadzenie 18:0! Do tak wysokiego prowadzenia przyczynił się duet Natasha Mack-Aleksandra Stanacev. Później pierwsze punkty dla Zagłębia zdobyła dopiero Martyna Jasiulewicz, wykorzystując dwa rzuty wolne. Powody takiego obroptu spraw wyjaśnia sama zawodniczka Zagłębia.
Później akademiczki kontrolowały przebieg wydarzeń na boisku, a po pierwszej partii wyszły na 15 punktowe prowadzenie.
W kolejnych 10 minutach akademiczki ponownie wykazały się dobrą dyspozycją, a swoje minuty na parkiecie otrzymały zawodniczki rezerwowe. Dobrze wykorzystała je młoda zawodniczka, Aleksandra Kuczyńska, która zgromadziła w sumie aż 14 punktów.
Tym sposobem przed zamianą stron zielono-białe prowadziły już 49:32. Później gra nieco uspokoiła się, a w szeregi Pszczółek wkradło się trochę prostych błędów. Z nimi większy problem miały jednak przyjezdne, które nie były w stanie zachować szczelnej defensywy. A to wykorzystywały akademiczki, które raz za razem powiększały swój dorobek punktowy. Trzecią partię lublinianki wygrały 21:15.
23 punkty były zbyt dużą stratą do nadrobienia dla Zagłębia – bezskutecznie próbowały doprowadzić swoje akcje do końca. Jednak stało się jasne, że tego wieczoru będą triumfowały Pszczółki. Rozgromiły rywalki 93:69 i tym samym pozostały niepokonane na własnym parkiecie w rundzie zasadniczej.
Tak jak wspomniał trener akademiczek, Krzysztof Szewczyk, już pojutrze Pszczółki powalczą we Francji z zespołem z Lyonu. Pierwsze starcie obu ekip, rozegrane w lubelskiej hali MOSiR, zakończyło się remisem 66:66.