PZL Leonardo Avia Świdnik rozpoczęła swój sezon niemal bezbłędnie. Po pierwszych trzech spotkaniach siatkarze w żółto-niebieskich barwach stracili jedynie jednego seta, wygrywając wszystkie mecze za pełną pulę punktów. Ich forma potwierdziła się w spotkaniu z SMS PZPS Spałą. Zawodnicy z lotniczego miasta, pokonali drużynę przyjezdną 3:0.
Podopieczni Jakuba Guza mieli teoretycznie przed sobą najłatwiejszy mecz w sezonie. Zespół Spały co roku jest miejscem dla młodych adeptów siatkówki, którzy stawiają dopiero swoje pierwsze kroki w rozgrywkach seniorskich. W poprzednim sezonie SMS wygrał jedynie dwa spotkania oraz uzbierał siedem punktów w ligowej tabeli. W praktyce jednak widać było, że goście nie przyjechali jedynie na wycieczkę do Świdnika, a napsuć sporo krwi gospodarzom. Trener Jakub Guz postanowił dać szansę zawodnikom, którzy w poprzednich spotkaniach nie spędzili dużo czasu na parkiecie. Na boisku od pierwszej minuty pojawili się: Aleksander Czerwiński – atakujący, Michał Krawczyk – przyjmujący oraz Mikołaj Kałkowski – libero.
Inauguracyjny set spotkania, rozpoczął się od dużej nerwowości w szeregach Avii. Spała wyszła na pięciopunktowe prowadzenie (0:5), nie dając gospodarzom szans na jakąkolwiek odpowiedź. Przez dłuższy czas siatkarze SMS-u utrzymywali swoją przewagę, zdobytą na początku meczu (5:10). Świdniczanie nie poddali się jednak, konsekwentnie zmniejszając różnicę punktową. W dużej mierze była to zasługa dwóch przyjmujących: Marcina Ociepskiego oraz Michała Krawczyka. Pierwszy z wymienionych, w samym pierwszym secie zapisał na swoim koncie 10 punktów. Avia dopięła swego i doprowadziła do remisu przy stanie 21:21. Przeciwnicy jednak nadal wierzyli w to, że będą w stanie wygrać pierwszego seta w tym sezonie. Gra przez długi czas toczyła się na przewagi. Do wyniku 28:29 to Spała była bliżej zamknięcia pierwszej części meczu. Później jednak sytuacja się odwróciła i to siatkarze z lotniczego miasta wyszli na prowadzenie. Finalnie pierwszy set zakończył się wynikiem 35:33 na korzyść gospodarzy. Mimo zwycięstwa, szkoleniowiec Avii – Jakub Guz nie był w stu procentach zadowolony z postawy swojego zespołu.
Drugą część spotkania również lepiej otworzyli goście (1:3). Ich przewaga jednak stopniała o wiele szybciej niż ta z pierwszego seta. Rozpędzona drużyna Avii zaczęła punktować raz za razem wychodząc na wysokie prowadzenie (11:5). Tym razem za zdobywanie punktów odpowiedzialni byli Rafał Obermeler oraz Aleksander Czerwiński. Goście chcieli jeszcze wrócić do gry, nawiązując kontakt przy stanie 16:15, natomiast podopieczni Jakuba Guza nie pozwolili swoim przeciwnikom doprowadzić chociażby do remisu. Drugi set zakończył się wynikiem 25:20, przybliżając Avie do końcowego zwycięstwa.
-Skomentował po meczu trener PZPS SMS Spała – Jacek Nawrocki
Trzeci i jak się później okazało ostatni set rozpoczął się od przewagi gospodarzy (4:1). Młodzież ze Spały nie pozostawała jednak dłużna i szybko nadrobiła straty, wychodząc również na małą przewagę (5:7). Gra niemal do samego końca trwała przy wyniku remisowym lub jednopunktowej różnicy. Końcówka spotkania była jednak, pokazem doświadczenia siatkarzy Avii. Przy wyniku 17:16 odskoczyli swoim rywalom na odległość czterech punktów (21:17). Zawodnikom SMS-u Spała nie udało się już powrócić do walki. Tablica wyświetliła wynik 25:23, dzięki czemu to Avia dopisała sobie kolejne trzy punkty do ligowej tabeli. MVP spotkania został Marcin Ociepski – autor 13 punktów dla swojej drużyny. W zespole przeciwnym natomiast, najlepiej punktującym graczem meczu był Marcel Kiciński, który również zapisał na swoim koncie 13 oczek.
-Podsumował całe spotkanie atakujący Avii – Aleksander Czerwiński
Teraz na siatkarzy z lotniczego miasta czekać będzie prawdziwy pierwszoligowy sprawdzian. W sobotę, 5 października we własnej hali podejmą tegorocznych spadkowiczów z PlusLigi – WKS Czarnych Radom.