Start Lublin przegrał swoje 24. spotkanie w tym sezonie w dramatycznych okolicznościach. Czerwono-czarni jeszcze na 19 sekund przed końcem prowadzili czterema punktami, by ostatecznie przegrać 69:70 z Treflem Sopot.
Przez cały mecz oba zespoły pozostały w kontakcie. Największą przewagę miał Trefl kiedy odskoczył gospodarzom na 8 punktów na początku drugiej kwarty. Lublinianom udało się jednak zniwelować tę stratę i stoczyć zacięty bój w ostatniej partii. W niej żadna z ekip nie wypracowała sobie wyraźnego prowadzenia. Najwięcej emocji wzbudziły końcowe sekundy starcia.
Trudno się dziwić Janowi Grzelińskiemu. Wydawało się, że Marcin Salamonik, który zdobył 4 punkty z rzędu, zapewni swojej drużynie wygraną. Wyprowadził lublinian na prowadzenie 69:65. Trener gości Zoran Martić wziął „czas” i piłka przeniosła się na połowę Startu. Szybkie wznowienie i „za trzy” trafił Josip Bilinovac. Po kolejnej przerwie na żądanie czerwono-czarni wprowadzali piłkę do gry. Ta trafiła w ręce Grzelińskiego, który stracił równowagę, a sędziowie odgwizdali mu błąd kroków. Inicjatywa ponownie była po stronie sopocian. Ci skorzystali z szansy. Zwycięstwo rzutem równo z syreną końcową zapewnił im Anthony Ireland, który w całym spotkaniu zdobył aż 28 punktów. Jak przyznaje Piotr Śmigielski, który powrócił do Lublina w barwach Trefla, wygrana nie przyszła im łatwo:
Po tej porażce Start zajmuje ostatnie miejsce w Tauron Basket Lidze i ma już 2 punkty straty do Trefla Sopot. 9 kwietnia czerwono-czarni ponownie zagrają w hali Globus. Ich rywalem będzie Polfarmex Kutno.
=====================
MKS Start Lublin – Trefl Sopot 69:70 (14:20, 20:17, 13:13, 22:20)
Start: Popović 6, Salamonik 18, Małecki 5, Kellogg 14, Trojan – Grzeliński 10, Czujkowski 5, Kowalski 2, Jeftić 9, Ciechociński
Trener: Michał Sikora
Trefl: Ireland 29, Majok 9, Śmigielski 8, Bilinovac 19, Kulka – Stefański 6, Dzierżak, Sikora, Dutkiewicz, Stefanik, Kolenda
Trener: Zoran Martić
Sędziowie: Wojciech Liszka, Tomasz Trojanowski, Tomasz Trybalski