fot. AZS / Michał Piłat
Zawodniczki MKS AZS UMCS Lublin przerwały serię dwóch porażek. We własnej hali nie dały szans szczypiornistkom WKPR Wesoła Warszawa, pewnie wygrywając 32:25. Dla lublinianek były to istotne punkty w walce o podium.
Spotkanie rozpoczęło się na korzyść lublinanek. Szybko objęły one prowadzenie. Jednak przy stanie 8:3 to warszawianki zaczęł odrabiać straty i nie dawać za wygraną. Gospodynie jednak nie uległy mazowieckiemu zespołowi i do końca połowy walczyły o swoje. Tym samym, dzięki bramkom Patrycji Szyszkowskiej i Weroniki Zarzyckiej w ostatnich minutach, lublinianki do szatni na przerwę schodziły z przewagą 14:12.
– Przy wyniku 7:2 straciłyśmy czujność – mówi Dorota Pękalska, zawodniczka MKS AZS UMCS Lublin
Druga połowa to ponowna dominacja lubelskiego zespołu. O ile na początku warszawianki były w stanie utrzymać tempo narzucane przez podopieczne Patryka Maliszewskiego, o tyle w dalszej części meczu musiały uznać ich wyższość. W pewnym momencie akademiczki zdobyły 7-bramkową przewagę, której nie oddały aż do końca. Do ustanowienia takiego wyniku szczególnie pomogła lubelskiemu zespołowi Agata Nazar, która zdobyła łącznie aż 8 bramek. Tym samym MKS AZS UMCS Lublin zakończył mecz z wynikiem 32:25.
Do końca sezonu akademiczkom pozostały dwie kolejki. Najbliższy mecz rozegrają w sobotę w Warszawie, gdzie zmierzą się z tamtejszym UKS’em Varsowią Warszawa. Natomiast w ostatniej kolejce we własnej hali podejmą MTS Żory, a spotkanie odbędzie się 29 kwietnia.
