Piłkarki ręczne AZS UMCS Lublin po raz ostatni w tym sezonie zagrają na własnym parkiecie. W najbliższą sobotę podejmą drużynę AZS PWSZ Jutrzenka Płock.
Podopieczne trenera Krzysztofa Krawczyka po ostatniej niezbyt udanej serii spotkań z całą pewnością zechcą godnie pożegnać się z lubelską publicznością. Wydaje się, że w meczu z płocczankami o zwycięstwo powinno być zdecydowanie łatwiej niż w ostatnich ligowych pojedynkach, ale wcale nie oznacza to łatwego starcia. Zespół AZS PWSZ zajmuje ostatnią, dziesiątą lokatę w rozgrywkach I ligi kobiet, lublinianki spisują się niewiele lepiej – plasują się o jedną pozycję wyżej. Ewentualna wygrana gospodyń może jeszcze podtrzymać iluzoryczne szanse na utrzymanie w lidze. Natomiast porażka sprawi, że AZS UMCS przed ostatnią kolejką będzie zamykał ligową tabelę i ostatecznie straci możliwość pozostania na pierwszoligowym poziomie.
Należy przypomnieć, że w pierwszym meczu tych drużyn dość przekonujące zwycięstwo 25 do 21 odniosła drużyna z województwa mazowieckiego. Najskuteczniejszą zawodniczą płockiej drużyny była wówczas Martyna Borysławska – autorka 10 trafień. W szeregach lublinianek takim samym dorobkiem bramkowym pochwalić się mogła Weronika Zarzycka.
Jak będzie tym razem? Przekonamy się już w najbliższą sobotę. Początek spotkania AZS UMCS Lublin – AZS PWSZ Jutrzenka Płock o godzinie 14 w hali Globus. Wstęp wolny.
Relację z tego wydarzenia będziecie mogli usłyszeć w niedzielnym „Dookoła sportu” o godzinie 20 oraz w poniedziałkowej „Arenie Akademickiej” od 12
By Kamil Piwowarek