Juniorzy AZS UMCS Lublin nie dali rady awansować do kolejnej rundy Mistrzostw Polski. W trzydniowym turnieju ćwierćfinałowym rozgrywanym w hali sportowej Uniwersytetu Przyrodniczego przy ulicy Głębokiej udział wzięły 4 zespoły. Poza gospodarzami na lubelskim parkiecie rywalizowali także zawodnicy MMTS Kwidzyn, Orlenu Wisły Płock oraz MKS Pałacu Młodzieży Tarnów.
Pierwszego dnia szczypiorniści AZS UMCS Lublin zmierzyli się z drużyną MMTS Kwidzyn. Cały mecz był bardzo wyrównany. Z początku drużyna gospodarzy grała dobrze, jednak w miarę upływu spotkania goście coraz częściej dochodzili do głosu w przerwie prowadzili z Biało-zielonymi 15:12. W drugiej części spotkania akademicy zabrali się jednak do odrabiania start. Ostatecznie po nerwowej końcówce udało się doprowadzić do remisu 28:28 na koniec regulaminowego czasu gry a o ostatecznym wyniku meczu miał przesądzić konkurs rzutów karnych. W nim lepsi byli szczypiorniści AZS-u którzy wygrali go 3:1 i tym samym rozpoczęli turniej ćwierćfinałowy od zwycięstwa.
Drugiego dnia zmagań na własnym parkiecie akademicy podejmowali drużynę MKS Pałac Młodzieży Tarnów. Od pierwszego gwizdka widać było, że nie będzie to łatwy mecz dla gospodarzy. Goście zaczęli spotkanie bardzo mocno, świetnie grali pozycyjnie i byli precyzyjni, od razu dystansując akademików, którzy w pewnym momencie przegrywali już 7:15. W ostatnich pięciu minutach pierwszej połowy gospodarze wykorzystali chwilowe rozluźnienie szczypiornistów z Tarnowa i strzelił kilka bramek pod rząd. W przerwie mieliśmy wynik 13:17 dla gości. W drugiej części spotkania mecz stał się zdecydowanie bardziej zacięty a biało-zielonym udało się odrobić straty a nawet w pewnym momencie wyjść naprowadzenie. W hali przy Uniwersytecie Przyrodniczym znów mieliśmy nerwową końcówkę. W ostatniej minucie padły aż cztery bramki, jednak tym razem spotkanie nie zakończyło się szczęśliwi dla gospodarzy którzy przegrali zaledwie jedną bramką 32:33.
– Drużyna z Tarnowa Była Najlepiej Przygotowana do turnieju – tak sobotni mecz podsumowuje zawodnik AZS-u Andrzej Widomski.
Przy takim rozwoju wydarzeń niedzielny mecz z Orlenem Wisłą Płock miał zadecydować o tym która z tych dwóch drużyn awansuje do półfinałów Mistrzostw Polski Juniorów. Oba zespoły na turnieju przegrały jedynie MKSem Tarnów i obie grały o być albo nie być.
Spotkanie dobrze otworzyli akademicy. Po kliku minutach prowadzili już 5:2. Wtedy jednak w drużynie gospodarzy wdarła się seria błędów, po których stracili aż pięć goli z rzędu. W kolejnych minutach meczu świetnymi interwencjami popisywał się bramkarz gospodarzy Mikołaj Pergoł. Mimo tego do końca pierwszej połowy spotkani było bardzo wyrównane. Obie drużyny wymieniały się ciosami. W przewie tablica wyników pokazywała 16:18 dla gości.
Trener Orlenu Wisły Płock Robert Jankowski stwierdził, że w tym meczu nie było już mowy o elemencie zaskoczenia ponieważ obie drużyny znały już swoje możliwości po poprzednich spotkaniach.
Początek drugiej części spotkania nie przebiegł po myśli Akademików którzy szybko stracili kilka punktów pod rząd. Wyraźnie oszołomieni po utracie bramek lublinianie nie byli w stanie przeciwstawić się ofensywie gości. Po kilku minutach mieliśmy wynik 20:26 dla Płocka. W kolejnym fragmencie drugiej połowy gospodarze zmotywowali się do jeszcze jednego zrywu i zmniejszyli znacząco stratę do rywali. W pewnym momencie mieliśmy już wynik 28:31 a wyróżniającym się graczem w drużynie Lublina był późniejszy najlepszy strzelec turnieju Andrzej Widomski. Pomimo walki drużynie AZSu nie udało się odrobić start spotkanie zakończyło się wynikiem 35:39 dla Cieszącego się z awansu zespołu Orlenu Wisły Płock
– Nie załamiemy głów, bo i tak wysoko zaszliśmy- Podsumowuje trener AZS-u Łukasz Achruk.
Na pierwszym miejscu turniej zakończył zespół MKS Pałac Młodzieży Tarnów, drugie i zarazem ostatnie premiowane awansem do półfinału miejsce zajęła ekipa Orlen Wisły Płock. Zespół AZS UMCS Lublin uplasował się na trzecim miejscu, a na czwartym MMTS Kwidzyn.
Filip Lech