Szczęśliwe zwycięstwo Górnika w końcówce

Górnik Łęczna wygrywa drugi mecz w tym sezonie. Po bramce Patryka Szysza w ostatnich minutach spotkania łęcznianie zwyciężyli u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

fot.: fb//pg/gornikleczna

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Dobrą szansę na bramkę dającą prowadzenie gospodarzom miał Rafał Kosznik w 8 minucie. Po dobrym podaniu Patryka Szysza obrońca przestrzelił uderzając ze skraju pola karnego. Goście straszyli dośrodkowaniami, które jednak bezbłędnie wyłapywał Sergiusz Prusak. Pierwsza faza meczu to przede wszystkim sporo walki w środku pola gdzie piłki rozdawał powracający po kontuzji Radosław Pruchnik. W 15 minucie stuprocentową sytuację zmarnował Sebastian Szerszeń. Młody napastnik Górnika przewrócił się w okolicach 11 metra po otrzymaniu podania od Szysza. Kibice domagali się odgwizdania rzutu karnego. Sędzia jednak nie dopatrzył się przewinienia. Górale z Podbeskidzia starali się zdominować przeciwnika fizycznie. Dużo gry ciałem i zagrań na pograniczu faulu nie przełożyło się jednak na realną przewagę w meczu. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem remisowym i trudno wskazać, która z rywalizujących drużyn była bliżej objęcia prowadzenia.

Łukasz Sierpina– spotkanie podsumowuje kapitan gości – Łukasz Sierpina

Początek drugiej odsłony podobnie jak cała pierwsza połowa nie obfitował w sportowe emocje. Częściej przy piłce utrzymywali się gospodarze. Nie potrafili jednak odnaleźć drogi do bramki rywali.

Goście obudzili się 20 minut przed końcem meczu. Formę Sergiusza Prusaka, mocnym strzałem spoza pola karnego, pod poprzeczkę, sprawdził Dimitar Iliev. Bramkarz uratował wynik remisowy wybijając na rzut rożny. 6 minut przed końcem regulaminowego czasu gry, na prowadzenie wysunęli się gospodarze. Do piłki odbitej po mocnym strzale Rafała Kosznika dobiegł Patryk Szysz. Wychowanek Górnika nie pomylił się i pewnie umieścił piłkę w siatce.

Patryk Szysz – mówi strzelec zwycięskiego gola.

Zmienić losy spotkania przed jego końcem usiłował jeszcze Łukasz Sierpina, Tomasz Podgórski i Valerjis Sabala. Starania gości okazały się jednak bezskuteczne.

Po 8 kolejkach podopieczni Tomasza Kafarskiego mogą pochwalić się dorobkiem zaledwie 8 punktów. Jedynie 2 zwycięstwa, 2 remisy i 4 przegrane dają zielono-czarnym miejsce w drugiej połowie tabeli nice 1. ligi. W następnej kolejce piłkarze Górnika zmierzą się na wyjeździe z drugim ze spadkowiczów z ekstraklasy – zamykającym tabelę Ruchem Chorzów.

Bartosz Litwin

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Sport