Start Lublin wraca na zwycięskie tory

Koszykarze PGE Start Lublin odnieśli przekonujące zwycięstwo nad Tauron GTK Gliwice, wygrywając 91:74. Mecz rozegrany w lubelskiej Hali Globus dostarczył kibicom wielu emocji, zwłaszcza że gospodarze musieli radzić sobie bez jednego ze swoich kluczowych zawodników, Jakuba Karolaka, który zmaga się z kontuzją kolana.

fot. PGE Start Lublin facebook

Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry obu drużyn. Zarówno Start Lublin, jak i GTK Gliwice prezentowały solidną defensywę, co skutkowało niską skutecznością rzutową w początkowych minutach. Gospodarze starali się narzucić swoje tempo gry, jednak goście z Gliwic nie pozostawali dłużni, odpowiadając skutecznymi akcjami. Pierwsza kwarta zakończyła się minimalnym prowadzeniem lublinian 19:18, co zapowiadało zaciętą rywalizację w dalszej części meczu.

W drugiej kwarcie zawodnicy Startu zaczęli stopniowo przejmować inicjatywę na parkiecie. Dzięki skutecznym akcjom ofensywnym oraz konsekwentnej obronie, gospodarze zdołali zbudować kilkupunktową przewagę. W tej części meczu wyróżniał się Ousmane Drame, który zdobywał cenne punkty dla swojego zespołu. Zespół trenera Wojciecha Kamińskiego szybko wykorzystał limit fauli, co pozwoliło rywalom na odrabianie strat poprzez rzuty osobiste. Mimo to, do przerwy PGE Start Lublin prowadził 40:37.

– Z pierwszej połowy nie był zadowolony trener Wojciech Kamiński, który tak podsumował ją na konferencji prasowej.

 

Po przerwie lublinianie zdominowali wydarzenia na parkiecie. Trzecia kwarta okazała się kluczowa dla losów spotkania, gdyż gospodarze wygrali ją aż 35:20. Skuteczność w ataku oraz agresywna obrona pozwoliły na zbudowanie bezpiecznej przewagi przed ostatnią częścią meczu. W tej odsłonie meczu błyszczał Tevin Brown, który regularnie trafiał za 3 punkty. Również Tyran De Lattibeaudiere prezentował się znakomicie, zdobywając punkty zarówno spod kosza, jak i z półdystansu. Po trzech kwartach na tablicy wyników widniał rezultat 75:57 na korzyść gospodarzy, co praktycznie przesądzało o ich zwycięstwie.

W ostatniej kwarcie Start kontrolował przebieg gry, nie pozwalając rywalom na odrobienie strat. Mimo starań zespołu z Gliwic, gospodarze utrzymywali swoje prowadzenie, a kwarta zakończyła się wynikiem 16:17 na korzyść gości. Ostatecznie PGE Start Lublin zwyciężył 91:74.

– podsumował spotkanie zawodnik Startu Tevin Brown

W drużynie gospodarzy na szczególne wyróżnienie zasłużyli Tevin Brown oraz Tyran De Lattibeaudiere. Brown zdobył 20 punktów. Jego pewność siebie i skuteczność w rzutach zza łuku były kluczowe dla budowania przewagi przez lublinian. De Lattibeaudiere natomiast uzyskał 19 punktów oraz 7 zbiórek. Ponadto, Ousmane Drame dołożył 14 punktów, będąc ważnym ogniwem w ofensywie gospodarzy.

W zespole gości na wyróżnienie zasłużyli Mario Ihring oraz Chris Czerapowicz. Ihring zdobył 16 punktów i 6 asyst. Czerapowicz natomiast uzyskał 13 punktów i 5 zbiórek. Mimo ich starań, gliwiczanie nie zdołali odwrócić losów meczu na swoją korzyść.

– Mówił o kontuzji Jakuba Karolaka trener Kamiński

Dzięki temu zwycięstwu lublinianie umocnili swoją pozycję w tabeli Orlen Basket Lidze. Następne spotkanie czerwono-czarni rozegrają na wyjeździe z AMW Arką Gdynia w czwartek 6 marca o godzinie 17:30.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Dookoła Sportu, Sport

Leave a Reply