Lubelscy koszykarze nie byli faworytami w wyjazdowym starciu z Kingiem Szczecin. Pod koniec spotkania jednak odwrócili losy meczu i zwyciężyli 82:81.
Goście z Lublina dobrze weszli w mecz, lecz obie pierwsze kwarty przegrali. Nie był to jednak dystans, który dawałby gospodarzom pewne zwycięstwo. King Szczecin w połowie spotkania miał sześć oczek przewagi. Lublinianie gonili wynik. Pomagała im w tym skuteczność Tyrana De Lattibeaudiere, który zdobył łącznie 26 punktów. Cztery sekundy przed końcową syreną Manu Lecomte dał Startowi remis 80:80. Ten sam zawodnik ustalił wynik spotkania na 82:81.
-mówi koszykarz lubelskiego klubu, Jakub Karolak.
Wygrana z Kingiem Szczecin to dla zespołu z Lublina trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Lublinianie zaliczyli ponadto cztery porażki. Trener Startu, Wojciech Kamiński przyznaje, że zespół miał trudny początek sezonu.
Po siedmiu kolejkach ORLEN BasketLigi Start Lublin plasuje się na ósmej pozycji z dorobkiem dziesięciu punktów. Kolejny mecz czerwono-czarni rozegrają w Lublinie 1 grudnia. Ich rywalami będą zawodnicy MKS-u Dąbrowa Górnicza.
Leave a Reply