Lubelscy koszykarze nie mogą się przełamać i przerwać czarnej serii. Lublinianie przegrali swoje ósme spotkanie z rzędu. Tym razem lepszy okazał się zespół Asseco Gdynia, który wygrał 80:69.
Start dobrze zaczął to spotkanie. W pierwszej kwarcie gospodarze trafili aż 6 „trójek”. Niezwykle skuteczny był Grzegorz Małecki, który sam trzy razy trafił zza łuku. Po 10 minutach lublinianie prowadzili 24:17. Kolejne pół godziny to jednak zdecydowanie słabsza gra podopiecznych Dusana Radovicia.
Tłumaczy koszykarz gości Przemysław Frasunkiewicz.
Asseco nie prezentowało wybitnej koszykówki, ale zagrali wystarczająco skutecznie, aby z Lublina wywieźć dwa punkty. W drugiej kwarcie dali koszykarzom Startu rzucić tylko 7 punktów. Po przerwie gospodarze jeszcze raz wyszli na prowadzenie przy stanie 41:40, ale później gdynianie zaczęli mądrzej grać w ofensywie. Dobrze rozciągali grę w ataku, gospodarze natomiast nie nadążali z przekazywaniem sobie graczy w obronie. Goście z każdą minutą trafiali także coraz pewniej. Ostatecznie wygrali 80:69.
Ocenia gracz Startu Marcin Salamonik.
Za tydzień w niedzielę lublinian czeka spotkanie wyjazdowe. Zagrają z ligowym średniakiem – AZS-em Koszalin.
==========
MKS Start Lublin – Asseco Gdynia 69:80 (24:17, 7:21, 18:21, 20:21)
Start: Popović 9, Salamonik 16, Małecki 17, Jeftić 11, Kellogg 9 – Grzeliński 2, Czujkowski 1, Trojan 4, Poole, Ciechociński
Trener: Dusan Radović
Asseco: Hickey 4, Matczak 25, Żołnierewicz 7, Frasunkiewicz 13, Parzeński 5 – Kowalczyk 9, Kaplanović 8, Szczotka 9, Konopatzki, Jankowski
Trener: Tane Spasev
Sędziowie: Marek Ćmikiewicz, Dariusz Szczerba, Sławomir Moszakowski