Proces handlarzy dopalaczy odroczony. Dziś miała odbyć się pierwsza rozprawa 27-letniego Jakuba G. i o rok młodszej ekspedientki Patrycji M., którzy oferowali tzw. „Cząstkę Boga”. Obrona wystąpiła o wycofanie zarzutów. Adwokat oskarżonych, Piotr Krystoń, przekonywał, że nie spowodowali zagrożenia dla klientów.
[Pani Renata została poczęstowana przez swego kolegę nieznaną jej substancją umieszczoną w lufce, którą zapaliła. Natomiast w odniesieniu do drugiego z pokrzywdzonych pana Adriana, który został poczęstowany przez swojego znajomego nieznaną mu substancją, po wypaleniu której natychmiast stracił przytomność. Pokrzywdzeni nie zakupili osobiście tych środków. Te środki udostępniły im osoby trzecie.]
Jakubowi G., właścicielowi firmy, do której należy sklep w Lublinie i Patrycji M. prokuratura postawiła zarzut sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób za rozprowadzanie dopalaczy. Grozi im do ośmiu lat więzienia.
Oskarżeni przyznali, że sprzedawali znalezione w sklepie przy ul. Furmańskiej substancje, ale tłumaczyli, że „Cząstka Boga” nie jest produktem do spożycia. Sprawa została skierowana na posiedzenie, na którym zapadnie decyzja o jej umorzeniu lub kontynuowaniu. Termin ustalono na 5 grudnia.
Ewelina Kwaśniewska, Maciek Brewczuk
