Szczypiorniści Azotów Puławy musieli uznać wyższość Benfiki Lizbona w pierwszym spotkaniu w ramach ćwierćfinału Challenge Cup. Azotowcy przegrali 29-37 (15-18) czym mocno skomplikowali sobie możliwość awansu do półfinału rozgrywek.
Gospodarze zagrali zbyt pasywnie w obronie, co w obliczu znakomitej skuteczności rzutowej Portugalczyków dało 8-bramkowa zaliczkę przyjezdnym. Najskuteczniejszy w obozie gospodarzy okazał się Przemysław Krajewski, który rzucił 7 bramek. Szkoleniowiec puławian, Ryszard Skutnik, w takich słowach podsumował to spotkanie:
– Przegraliśmy sami ze sobą – mówi obrotowy Azotów Mateusz Kus:
Rewanżowy mecz w ramach ćwierćfinału CC Azoty rozegrają w najbliższą sobotę w Lizbonie. Trzy dni wcześniej czeka ich ligowe starcie na własnym parkiecie ze Śląskiem Wrocław.
Azoty Puławy: Bogdanow (5 obron/29 rzutów – 17% skuteczności), Zapora (2/9 – 22%), Rasimas (0/6 – 0%) – Krajewski 7, Tarabochia 6, Przybylski 4, Sobol 4, Skrabania 3, Łyżwa 2, Prce 2, Kus 1
Karne: 2/2
Kary: 4 minuty (Bogdanow i Kus – po 2 min.)
Czerwona kartka: Wadim Bogdanow – 44 min.
Benfica Lizbona: Hugo Costa (14/39 – 36%), Ferreira (0/4 – 0%) – Jose Costa 8, Carneiro 7, Semedo 6, Areia 6, Borragan 6, Oliveira Andrade 2, Pais 1, Valerio 1
Karne: 3/3
Kary: 6 minut (Borragan, Pedroso, Pereira – po 2 min.)