Speed Car Motor Lublin musi poczekać z treningiem na własnym torze

 

fot. fb/ Speed Car Motor Lublin

Żużlowcy Speed Car Motor Lublin nadal nie wyjechali jeszcze na własny tor.

Przygotowanie obiektu przy Alejach Zygmuntowskich przez długi czas uniemożliwiała pogoda.

Jak przyznaje Maciej Kuciapa, trener Speed Car Motoru Lublin, mimo opóźnień w treningach na lubelskim stadionie, zawodnicy nie próżnują.

Zawodnicy zgromadzą się w Tarnowie jednak nie tylko na trening. W piątek zmierzą się w meczu sparingowym z tamtejszą Unią. Do spotkania zgłoszeni zostali: Grigorij Łaguta, Paweł Miesiąc, Mikkel Michelsen, Andreas Jonsson, bracia Dawid oraz Wiktor Lampart, Maciej Kuromonow, a także Robert Lambert.

Dla Grigorija Łaguty będzie to powrót na tor po wpadce dopingowej z 2017 roku. Jednak w ligowych spotkaniach pojawi się on na torze dopiero w 6. kolejce, ze względu na datę otwarcia okna transferowego.

Dłuższa przerwa Rosjanina od startów ligowych nie martwi jednak trenera Kuciapy.

Co więcej, w niedzielę żużlowcy Speed Car Motoru Lublin odbędą kolejny sparing. Odbędzie się on na wyjeździe, a rywalem lublinian będzie Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Z kolei w pierwszym meczu ligowym Speed Car Motor Lublin podejmie na własnym obiekcie MRGARDEN GKM Grudziądz. Spotkanie będzie miało miejsce 7 kwietnia.

Lubelscy kibice najbliższą okazję, aby spotkać żużlowców, będą mieli w przyszłym tygodniu. W środę, 27 marca, w Sali Operowej Centrum Spotkania Kultur, odbędzie się oficjalna prezentacja zawodników. Wydarzenie będzie biletowane, a dochód zostanie przeznaczony na pomoc, przebywającej w śpiączce, Alicji Mazurek.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport