Na fazie grupowej zakończyły swoją przygodę z Mistrzostwami Świata w Niemczech polskie szczypiornistki. W meczu o wszystko przegrały 28:31 z Węgierkami. Jutro biało-czerwone rozegrają mecz o honor z Argentynkami.
Wynik czwartkowego pojedynku jest bardzo mylący. Reprezentacja prowadzona przez byłego szkoleniowca Polek Kima Rasmussena była wyraźnie lepsza od biało-czerwonych. Węgierki zagrały bez kompleksów w ataku i twardo w obronie. Nie raz i nie dwa przerywały akcję rywalek i pędziły do szybkiej kontry.
Podopieczne Leszka Krowickiego grały solidnie tylko na samym początku spotkania. Z każdą kolejną minutą ich pewność siebie topniała i pojawiało się coraz więcej błędów. Proste straty czy spudłowane rzuty skutecznie uniemożliwiały nawiązanie równej walki. O ile po 30 minutach strata Polek nie była jeszcze taka duża – 11:13 – o tyle po zmianie stron zaczęła błyskawicznie rosnąć. Na 10 minut przed ostatnim gwizdkiem Węgierki prowadziły różnicą nawet 8 bramek. Polki stać było jeszcze tylko na jeden, skazany na porażkę zryw.
Wiadomo już, że biało-czerwone nie awansują do 1/8 finału mistrzostw. Jutro czeka je ostatnie spotkanie grupowe z reprezentantkami Argentyny. Początek tego meczu zaplanowano na godzinę 14. Potem zagrają o Puchar Prezydenta, czyli o miejsce 17. Podobny los spotkał w styczniu polskich kadrowiczów na czempionacie we Francji.
======
Polska – Węgry 28:31 (11:13)
Polska: Płaczek, Gawlik – Achruk 6, Drabik 2, Grzyb 4, Janiszewska 3, Kobylińska 4, Kudłacz-Gloc 8, Lisewska, Roszak 1, Szarawaga, Zych
Węgry: Biro – Szoellosi, Schaltz 4, Szucszanski, Kovacsics 8, Gorbicz 5, Kisfaludy 2, Bodi 5, Szekeres, Mayer, Kovacs, Meszaros, Hafra 1, Lukacs 1, Klivinyi 4