Sinusoidy ciąg dalszy. Polski Cukier Pszczółka Start Lublin wygrywa w Radomiu

fot. Start Lublin/FB

Koszykarze Polskiego Cukru Pszczółki Start Lublin pokonali po emocjonującym meczu HydroTruck Radom 70-65 na wyjeździe i odnieśli tym samym trzecią wygraną w tym sezonie.

To, że mecz będzie bardzo zacięty pokazała już pierwsza kwarta. Lublinianie zwyciężyli ją 25-23. Znakomitą skutecznością popisywali się Doron Lamb i Mateusz Dziemba. Radomianie nie pozostali dłużni. Na parkiecie brylował Anthony Ireland. Mimo to lublinianie grali lepiej. W drugiej kwarcie całkowicie zdominowali gospodarzy. Rozszalał się Lamb, który zdobywał kolejne punkty. Przewaga Startu wynosiła już dziewięć punktów, zaś na przerwę goście za sprawą skuteczności Dziemby zeszli na prowadzenie z wynikiem 45-31. Trzecia kwarta przyniosła status quo. Podopieczni Tane Spaseva, którego w Radomiu zastępował Przemysław Łuszczewski nie dali odrobić strat gospodarzom, choć Ireland znów błyszczał skutecznością. Lepsi byli Lamb, czy chociażby Tweety Carter, który w trzeciej kwarcie dołożył swoje punkty. Ostatnia kwarta przebiegała pod dyktando HydroTrucku. Radomianie poczuli, że mogą powalczyć u siebie o zwycięstwo. Ireland zdobywał kolejne punkty. Przewaga Startu na trzy minuty przed końcem wynosiła już tylko pięć punktów. Na dwie minuty przed końcem uaktywnili się jednak Dziemba, Lamb i Carter, którzy swoimi rzutami zapewnili lublinianom ważną wygraną.

Po tej wygranej Start zajmuje 13.miejsce w tabeli Energa Basket Ligi po jedenastu rozegranych meczach. Powodów do zadowolenia nie ma za to druga drużyna Startu, która w sobotę przegrała w Wałbrzychu z miejscowym Górnikiem Trans.eu 66-81 i po siedmiu meczach.

Kolejne spotkanie lublinianie również rozegrają na wyjeździe. W sobotę zmierzą się z przedostatnią drużyną w tabeli, Asseco Arką Gdynia. Obie drużyny wybiegną na parkiet o 15:30. U siebie mecz rozegrają za to rezerwy. W niedzielę o 18 w Hali MOSiR podejmą Sensation Kotwicę Kołobrzeg.

 

HydroTruck Radom 65-70 Polski Cukier Pszczółka Start Lublin
(23-25, 8-20, 15-15, 19-10)

HydroTruck: Moore (2), Ireland (25), Dzierżak (2), Zalewski, Wall (4), Ostojić (12), Zegzuła (6), Żmudzki, Lewandowski (9), Kraljević (5)

Start: Sharkey, Taylor (5), Dziemba (17), Ciechociński, Obarek, Jeszke (5), Szymański (2), Lamb (29), Carter (9), Kostrzewski (3)

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Dookoła Sportu, Sport