PZL Leonardo Avia Świdnik w sobotę wygrała swoje czwarte spotkanie z rzędu. Żółto-niebiescy pokonali we własnej hali KPS Siedlce 3:1 i utrzymali status wicelidera rozgrywek Tauron 1 ligi.
Gospodarze przystępowali do meczu w roli faworyta. Podopieczni Jakuba Guza przegrali tylko jedno z ostatnich dziesięciu spotkań. W tym czasie wygrali między innymi z rewelacją tegorocznego sezonu – Arką Chełm, czy z piątym w tabeli Mickiewiczem Kluczbork. Drużyna KPS-u natomiast, po nieudanym początku rozgrywek ponownie zaczęła zdobywać punkty zwyciężając, chociażby trzy ostatnie spotkania z rzędu. Mimo dużej przewagi Avii w ligowej tabeli kibice mogli liczyć na wyrównane spotkanie tych dwóch ekip.
Pierwszy set lepiej rozpoczęli goście. Przez długi czas utrzymywali oni nad Świdniczanami minimalną przewagę punktową. Żółto-niebiescy mieli problem z zatrzymaniem Siedleckiego środkowego – Michała Kozłowskiego, który w tej partii zdobył 6 punktów. Dodatkowo siatkarze Avii nie mogli znaleźć odpowiedniego rytmu w polu serwisowym, a na domiar złego, kontuzji doznał przyjmujący gospodarzy – Mateusz Łysikowski. Mimo to Świdniczanie zdołali doprowadzić do stanu 17-17, aby ostatecznie wygrać całą partię 25 do 21.
„To kwestia doświadczenia zawodników” – Mówił po meczu trener KPS-u – Witold Chwastyniak
Druga partia spotkania rozpoczęła się bliźniaczo do poprzedniej. Siatkarze gości szybko objęli czteropunktowe prowadzenie i konsekwentnie je podwyższali. Skuteczność zawodników Avii pozostawiała w tej partii wiele do życzenia, co skrzętnie wykorzystywali Siedlczanie. Gospodarze zostali rozgromieni, przegrywając ten set 13:25. Trener Jakub Guz uważał jednak, że tak wysoka przegrana mogła być odpowiednim impulsem dla jego zawodników.
W trzeciej odsłonie meczu gospodarze na pewno chcieli szybko zmazać plamę z poprzedniej partii. Marcin Ociepski oraz Damian Wierzbicki w głównej mierze zadbali o to, aby to Avia wyszła zwycięsko w tym secie – zdobywając łącznie 13 punktów dla swojej drużyny. Żółto-niebiescy grali punkt za punkt aż do stanu 21-21. Finalnie to jednak gospodarze wyszli na prowadzenie, zwyciężając 25:21.
W ostatnim secie gołym okiem widoczne było zmęczenie siatkarzy KPS-u Siedlce. Błędy własne oraz brak skuteczności zadecydowały o tym, że to Avia sięgnęła po końcowe zwycięstwo, wygrywając 25:18, a w całym meczu 3 do 1. MVP spotkania po raz szósty w tym sezonie został Damian Wierzbicki, który zdobył łącznie 28 punktów.
Mówił Krzysztof Pigłowski – rozgrywający PZL Leonardo Avii Świdnik.
Teraz Świdnickich siatkarzy czeka wyjazd do Nowej Soli, na mecz z tamtejszą Astrą. Spotkanie zaplanowane jest na 20 stycznia.