Pierwszy set rozpoczął się nerwowo po obu stronach siatki – obie drużyny popełniały liczne błędy. Pierwszą wyraźną przewagę (6:3) akademiczki wypracowały dzięki skutecznym atakom Patrycji Dudziak. W grze defensywnej wyróżniała się libero Dominika Walankiewicz, prezentując znakomite odbiory. W połowie seta zawodniczki Agnieszki Kotwicy głównie za sprawą odrzucających od siatki serwisów zbliżyły się na 11:9, co skłoniło trenera AZS UMCS do wzięcia przerwy. Po niej szkoleniowiec miejscowych dokonał podwójnej zmiany, na rozegraniu – Wiktorię Majewską zastąpiła Iga Winiarska, a Patrycję Dudziak zmieniła Iga Barczewska. Ruch ten okazał się skuteczny – Barczewska popisała się mocnymi zagrywkami, a jej koleżanki poprawiły grę blokiem, co pozwoliło gospodyniom zbudować czteropunktową przewagę. Trenerka przyjezdnych zareagowała przerwą, jednak jej zespół zdobył po niej jedynie dwa punkty podczas gdy AZS UMCS aż osiem. W końcówce pierwszej partii Patrycja Jakubowska zaserwowała dwa asy, które przypieczętowały wygraną akademiczek 25:15.
- przyznaje trenerka Uniwersytetu Medycznego, Agnieszka Kotwica.
Drugi set rozpoczął się od dominacji UMCS, który szybko objął sześciopunktowe prowadzenie głównie dzięki dynamicznym atakom Magdy Piliszczuk i Karoliny Moryl oraz skutecznej grze w bloku. Zawodniczki medycznego jednak nie zamierzał się poddawać – zespół zmniejszył stratę do 9:6, co skłoniło trenera miejscowych do wzięcia przerwy. Po niej gospodynie odzyskały rytm gry, zdobywając osiem punktów z rzędu i wychodząc na prowadzenie 17:9. Mimo tego przyjezdne walczyły do końca – ich skrzydłowe zaczęły skuteczniej atakować, a libero poprawiła odbiór. Dzięki dobrej grze rozgrywającej w drużynie adwersarzy zmniejszył dystans do jednego punktu (18:17). Trener AZS UMCS ponownie poprosił o czas, co pozwoliło jego zespołowi uspokoić grę. W końcówce ponownie kluczową rolę odegrała Iga Winiarska, która podejmowała świetne decyzje w rozegraniu, a dodatkowo zdobyła punkt bezpośrednio z zagrywki. Siatkarki medycznego jeszcze walczyły o decydującego seta i zdołały nawet odrobić straty do stanu 24:23, jednak skuteczny atak Igi Barczewskiej przypieczętował triumf w całym meczu.
- tłumaczy trener akademiczek, Wojciech Ignatiuk.
Drużyna miejscowych pokazała doświadczenie w grze i zasłużenie sięgnęła po zwycięstwo. Uniwersytet Medyczny, mimo porażki, zaprezentował się z dobrej strony szczególnie w drugiej partii, gdy zdołał odrobić dużą część strat. Najlepszą zawodniczką tego spotkania została nagrodzona Magda Piliszczuk, która zwięźle ujęła ten mecz.
Finał AMWL dostarczył kibicom wielu emocji, a siatkarki obu drużyn zasłużyły na ogromne brawa. Kolejne spotkanie AZSu to ligowe derby z drużyną Feniks AZS Politechnika Lubelska, które zaplanowano na najbliższą niedzielę o godzinie 16:30.