Od piątku część polskich warzyw i owoców nie wjedzie do Rosji. Oficjalnym powodem embarga są problemy z certyfikacją i identyfikacją.
Nie wiadomo na pewno, które produkty zostaną objęte zakazem, ale mówi się o niemal wszystkich warzywach i owocach.
To na pewno uderzy w Polskich sadowników. Nasz kraj jest obecnie największym producentem jabłek na świecie. A kluczowym rynkiem zbytu jest właśnie ten wschodni.
O szczegółach mówi Tomasz Solis, wiceprezes Związku Sadowników Rzeczypospolitej Polskiej
K26_12676B69209441479337DA6B16494455
W przeszłości mieliśmy już do czynienia z taką sytuacją. Rosja wprowadziła memorandum na środki ochrony roślin. A to przyniosło naszemu rynkowi bardzo niekorzystne zjawisko zwane re-eksportem. Kraje, w których nie obowiązywało to ograniczenie importowały z Polski produkty po zaniżonych cenach i sprzedawali Rosji, a na tym tracili krajowi przedsiębiorcy.
Jacek Werner
